Fernando Santos w ubiegłym tygodniu wysłał powołania na spotkania z Niemcami i Mołdawią. Wśród wybranych przez Portugalczyka piłkarzy brakowało m.in. Kamila Glika, Kamila Grosickiego i Dawida Kownackiego. Absencja tej trójki wywołała mniejsze, bądź większe kontrowersje.
Glik przez lata był filarem polskiej defensywy. Nawet gdy zawodził grając w klubie, w reprezentacji wznosił się na swoje wyżyny. Grosicki natomiast został wybrany najlepszym piłkarzem PKO Ekstraklasy (zobacz więcej ->>), a Kownacki zbierał pozytywne recenzje za występy dla Fortuny Duesseldorf.
Portugalski selekcjoner ma jednak swoją wizję polskiej reprezentacji i póki co wspomniana wyżej trójka się w niej nie znajduje. Innego zdania jest Marcin Najman. Były pięściarz, a obecnie freak fighter-celebryta, na swoim profilu na Twitterze zamieścił post, w którym skierował się w stronę Fernando Santosa.
"Walka za miesiąc. Znalazłem więc chwile, by pomóc Santosowi zbudować właściwą Reprezentacje, bo biedaczek niedowidzi. Adam Kostka przywiózł już na Narodowy Dawida Kownackiego, ja jeszcze wydzwonię Kamila Glika i Kamila Grosickiego i właściwy trzon Reprezentacji będzie prawidłowy" - napisał Najman (zachowano oryginalną pisownię).
Do wpisu dołączył zdjęcie, na którym pozuje m.in. z Dawidem Kownackim na PGE Narodowy w Warszawie podczas sobotniej gali KSW.
Trudno spodziewać się, by Fernando Santos, który doprowadził Portugalię do mistrzostwa Europy w 2016 roku, odpowiedział na zaczepkę Marcina Najmana. Trener skupia się na przygotowaniach do dwóch meczów, które odbędą się 16 i 20 czerwca. Najpierw naszym rywalem w ramach spotkania towarzyskiego będą Niemcy, a później zmierzymy się z reprezentacją Mołdawii w starciu eliminacji Euro 2024.
Czytaj również:
Zapadła decyzja ws. występu Jakuba Błaszczykowskiego
ZOBACZ WIDEO: Radwańska trenowała w Monaco. Tylko spójrz z kim