Na ten dzień w Stanach Zjednoczonych fani piłki nożnej czekali od momentu, gdy ogłoszono, że na transfer do Interu Miami zdecydował się Lionel Messi. Kibice z niecierpliwością oczekiwali chwili, gdy Argentyńczyk pojawi się w USA i zostanie przedstawiony miejscowej publiczności. Można było się spodziewać, że temu wydarzeniu będzie towarzyszyć wyjątkowa atmosfera.
Na Florydzie zapanowała istna "Messimania", o czym pisaliśmy tutaj ->>. Piłkarz, po zdobyciu mistrzostwa świata wraz z reprezentacją Argentyny w Katarze pod koniec 2022 roku, poczuł się spełniony i uznał, że 36 lat to dobry wiek, aby udać się na tzw. peryferia futbolu, by ostatnie lata kariery spędzić w przyjemnym do życia miejscu.
Mimo że piłka nożna w Stanach Zjednoczonych nie jest najpopularniejszym sportem, to sprowadzenie tak ogromnej gwiazdy jaką jest Leo Messi musiało odbić się głośnym echem. Podczas prezentacji zawodnika nie brakowało znanych osobistości. Towarzyszył jej m.in. David Beckham, który jest współtwórcą projektu Interu Miami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak strzela 15-letni Argentyńczyk. Ręce same składają się do braw!
Wraz z Argentyńczykiem na murawie pojawili się też jego najbliżsi. Na kilka chwil to właśnie syn Leo Messiego, Thiago, stał się głównym bohaterem tego spektakularnego wydarzenia.
Gdy mistrz świata z Kataru przechadzał się po boisku i pozdrawiał publiczność zgromadzoną na trybunach, Messi junior wykorzystał ten moment. Kopał piłkę i jakby od niechcenia przepuścił ją między nogami ojca, czyli innymi słowy, założył mu popularnie nazywaną "siatę".
To ewidentnie sprawiło mu dużo radości, bo wzniósł ręce w geście triumfu. Jak zareagował jego ojciec? Wyglądał na zdezorientowanego całą sytuacją, którą zamieszczamy poniżej.
Czytaj także:
Messi zabrał głos po transferze