Sensacyjne informacje ws. Adamka

"Amatorka". Adamek brutalny dla gwiazdy Fame MMA

Tomasz Adamek ostatnią zawodową walkę stoczył blisko 5 lat temu. W październiku 2018 r. został znokautowany przez Jarrella Millera, zatrzymując się na bilansie 53 zwycięstw i 6 porażek w boksie. Okazuje się, że legendarny pięściarz wciąż myśli o kolejnym pojedynku.

W ostatnią sobotę Adamek, wraz z dziennikarzem i pięściarskim promotorem Mateuszem Borkiem, pojawił się na freakowej gali Fame MMA (więcej TUTAJ). Obecność 47-latka wcale nie była przypadkowa. - Zostawił sobie furtkę, żeby jeszcze raz wejść do ringu, a może do klatki. Są różne propozycje. Chciał zobaczyć jak wygląda atmosfera widowiska, jaki jest poziom sportowy - przyznał Borek w rozmowie z kanałem na YouTubie "MMA - Bądź na bieżąco".

Adamek ma już na stole pewne propozycje. - Ring czy klatka? To chyba jest w tej chwili 50 na 50. Jest dobra oferta z klatki i jest koncepcja czegoś fajnego, niestandardowego, nieszablonowego w ringu. Rozmawiamy, przyglądamy się, próbujemy drapać się po głowie i liczyć cyferki, żeby się wszystko zgodziło. Prawdopodobnie na początku roku coś się może jeszcze wydarzyć w sportach walki - dodał Borek.

Na galach Fame MMA walki toczą się nie tylko w formule MMA. Widzowie często oglądają starcia również czysto pięściarskie bądź w K-1. A jak by to wyglądało z Adamkiem? - Wydaje mi się, że gdyby Tomek miał nie toczyć walki w ringu tylko w klatce, to na pewno nie będzie to walka w formule MMA. Jeśli miałby się na coś zgodzić to maksymalnie będą dołożone kopnięcia. Nie wyobrażam sobie 47-latka, który w tym wieku zaczyna uczyć się zapasów, poddań - podkreślił Borek.

Sam Adamek pozostaje w treningu i wciąż może pochwalić się świetną sylwetką. "Pomimo tego, że w tym roku kończę 47 lat to nieźle się trzymam i nie ma wstydu na plaży" - napisał obok jednej z ostatnich wrzutek w mediach społecznościowych, prezentując swoją aktualną dyspozycję (zobacz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Kto rywalem Artura Szpilki na gali KSW? "Świetna walka"