Nie stosuje diety, ale wygląda zachwycająco. Polska WAG budzi zmysły

Instagram / www.instagram.com/robaleek / Na zdjęciu: Kamil Grabara i Dominika Robak
Instagram / www.instagram.com/robaleek / Na zdjęciu: Kamil Grabara i Dominika Robak

Bramkarz FC Kopenhagi i reprezentacji Polski Kamil Grabara może liczyć na wsparcie pięknej narzeczonej, Dominiki Robak. Zobacz zdjęcia seksownej fotomodelki.

Powrót Ligi Mistrzów

We wtorek (13.02) FC Kopenhaga z Kamilem Grabarą w składzie zmierzy się z Manchesterem City w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Kciuki za duński zespół będzie trzymać polska WAG (termin używany w odniesieniu do żon i partnerek zawodników), Dominika Robak (na zdjęciu).

Zobacz:
Oto ulubione miejsce Lewandowskiej, aby się wyciszyć
Nowa WAG w polskiej Ekstraklasie. Startowała w konkursach piękności
[nextpage]

Zjawiskowa

Grabara i Robak są w związku od pięciu lat (od 2019 r.). Dziś długowłosa piękność jest narzeczoną bramkarza Kopenhagi. Jest też jego najwierniejszą fanką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar odpowiada hejterom. W swoim stylu

[nextpage]

82-60-87

Atrakcyjna Robak może pochwalić się znakomitą figurą. Kobieta realizuje się zawodowo jako fotomodelka, ma 172 cm wzrostu. Jej wymiary to: 82-60-87.
[nextpage]

Nie potrzebuje diety

- Nie stosuję diety, nigdy nie uprawiałam sportu, wolę grę na skrzypcach i fortepianie. Myślę, że to geny, ponieważ moi rodzice też byli bardzo szczupli - mówiła w wywiadzie dla portalu gazeta.pl.
[nextpage]

Przed aparatem czuje się jak ryba w wodzie

Wybranka bramkarza Kopenhagi wybrała pracę przed obiektywem aparatu, ponieważ nie ma predyspozycji (stosunkowo niski wzrost) do bycia modelką na wybiegu. Jak dodała, podoba jej się to, ponieważ w każdej sesji może zmieniać się w inną osobę.
[nextpage]

Wierna fanka

"Nieważne, jak duży jest tłum, zawsze się wyróżniasz" - napisała Robak pod zdjęciem (patrz powyżej), na którym widzimy jak gratuluje swojemu ukochanemu kolejnego udanego występu na boisku. Przy wsparciu takiej fanki Grabara może zatrzymać w LM nawet Man City!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty