Obecnie trwa kampania przed wyborami samorządowymi. Już 7 kwietnia odbędą się wybory do rady miast, gmin czy powiatów oraz pierwsza tura wyborów na prezydentów miast oraz burmistrzów. W związku z tym kandydaci walczą o głosy wyborców i starają się ich przekonać.
Próbują przy tym wykorzystać różne sztuczki. Czasem jednak obraca się to przeciwko kandydatom. Przykładem może być Winicjusz Jacek Sokół. Będzie on walczył o posadę radnego miasta stołecznego Warszawy. Będzie startować z list Prawa i Sprawiedliwości w okręgu wyborczym numer jeden.
Polityk spróbował promować się poprzez sport. Na plakacie wyborczym widnieją jego dwa zdjęcia, jedno w szaliku siatkarskiego Projektu Warszawa, a drugie w szaliku Legii. Plakat okazał się jednak kompletnym niewypałem.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Winicjusz Jacek Sokół pokazywał polarny znak "L". Kłopot w tym, że robił to lewą ręką, a nie prawą, jak mają w zwyczaju kibice Legii. Zdjęcie bardzo szybko obiegło internet i spotkało się z bardzo negatywnym odbiorem sporej części internautów. Uważają oni, że próbuje sztucznie przypodobać się kibicom Legii.
Czy ten plakat bardziej zaszkodzi kandydatowi niż pomoże? Przekonamy się już 7 kwietnia przy urnach wyborczych.
Czytaj więcej:
Uwielbia to robić. Świątek pokazała swoją odskocznię