Żona gwiazdy Legii nie wytrzymała. Ostra reakcja na plotki

Instagram / instagram.com/joana_ifonseca/  / WP SportoweFakty / Joana Fonseca i Josue
Instagram / instagram.com/joana_ifonseca/ / WP SportoweFakty / Joana Fonseca i Josue

Kibice Legii Warszawa wciąż zastanawiają się nad przyszłością Josue. W tej sprawie do tablicy wywoływana jest nawet żona piłkarza, która w jednym z wpisów zasugerowała, że wraca do Portugalii.

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko do końca trwającego sezonu ważny kontrakt z Legią Warszawa ma Josue. Jeden z najważniejszych piłkarzy stołecznego klubu wciąż nie ogłosił, w jakich barwach maluje się jego przyszłość. - To sprawa otwarta - mówił niedawno dyrektor sportowy klubu Jacek Zieliński.

W jednym z ostatnich wpisów w mediach społecznościowych ziarno niepewności zasiała za to żona zawodnika. Na Instastory Joana Fonseca opublikowała nagranie z biegnącą jaszczurką i podpisała je słowami: "ja biegająca, gdy nadchodzi dzień, w którym muszę spakować wszystko, by wyjechać do Portugalii".

Żona Josue opublikowała jeszcze jedno zdjęcie, na którym widać wpis kibica Legii w serwisie "X". Sugeruje on, że to właśnie Fonseca nalega na przeprowadzkę i planuje wyjechać z ich córką. Stanowczo na te słowa zareagowała sama zainteresowana.

"Lubię mieszkać w Warszawie. Decyzja dotycząca odejścia czy pozostania nie należy do mnie. To nie dotyczy żon, bo ja nie zarządzam klubem. Jestem szczęśliwa, kiedy Josue jest szczęśliwy i kiedy Josue jest potrzebny. Chciałabym to tylko wyjaśnić, ponieważ wszystkie wiadomości wokół mnie są niezgodne z prawdą" - napisała.

Przypomnijmy, że Josue trafił do Legii w 2021 roku z izraelskiego Hapoelu Beer Sheva. Wcześniej występował jeszcze w Turcji, a ostatni raz w ojczyźnie grał w sezonie 2016/2017.

Źródło: instagram.com/joana_ifonseca/
Źródło: instagram.com/joana_ifonseca/

ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ forma

Czytaj też:
-> Wymowne obrazki po meczu Legii. Feio dał sygnał piłkarzom [WIDEO]
-> Goncalo Feio zadowolony z gry Legii. "Śląsk nie mógł nawet wyprowadzić kontry"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty