Są 5 lat po ślubie. Nie wiedziała, kim jest, gdy go poznała

Instagram / sweetlittlekitten / Na zdjęciu: Agnieszka Kot i Maciej Kot
Instagram / sweetlittlekitten / Na zdjęciu: Agnieszka Kot i Maciej Kot

Ma ponad 30 tys. obserwujących na Instagramie i prowadzi studio treningu personalnego. Na co dzień jest żoną polskiego skoczka Macieja Kota, który często trafia na czołówki portali sportowych. W tym roku minęło pięć lat od ich ślubu.

W tym artykule dowiesz się o:

Agnieszka Kot i Maciej Kot poznali się w 2015 roku podczas imprezy. Kobieta nie rozpoznała, że ma do czynienia ze skoczkiem narciarskim, a już wtedy było głośno o Kocie. Dwa lata wcześniej w drużynie zdobył brązowy medal mistrzostw świata i regularnie występował w Pucharze Świata.

- To, że ona nie poznała mnie jako skoczka narciarskiego, było dla mnie pierwszym bodźcem, żeby w ogóle zacząć tę znajomość, bo wiedziałem, że zaczynam na takiej białej kartce - opowiadał skoczek w "Pytaniu na śniadanie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!

- Tworzymy taki duet, który się uzupełnia. Mamy zupełnie inne charaktery, ale nadajemy na tych samych falach, i myślę, że czuć taką pozytywną energię - dodał.

Dokładnie pięć lat temu wzięli ślub w krakowskiej Bazylice św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskup. Na ceremonii pojawili się m.in. skoczkowie: Kamil Stoch oraz Dawid Kubacki. Dzisiaj wychowują syna Filipa.

Maciej Kot od kilku sezonów mocno rozczarowuje. W sezonie 2016/2017 zajął bardzo wysokie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wygrał wówczas dwa konkursy i wszyscy sądzili, że będziemy mieli skoczka w ścisłej czołówce na kilka kolejnych lat.

Niestety Kot mocno obniżył formę i co jakiś czas odżywa dyskusja na temat jego przyszłości w kadrze. Nie ukrywa, że jest mocno krytykowany.

- Czasy są jakie są. Hejt stał się popularny. Po przeczytaniu kilku wulgarnych komentarzy na swój temat, robiło mi się po ludzku przykro. Z czasem zacząłem sobie z tym radzić, odczytywać emocje i odcinać się od takich opinii. Myślę, że gdyby nie ludzie, których spotykałem na swojej drodze, począwszy od rodziny i przyjaciół, skończywszy na osobach związanych z kadrą i związkiem, mógłbym nie przetrwać kryzysowych chwil. Kiedyś zamykałem się w sobie po nieudanych konkursach. Potem nauczyłem się prosić o pomoc i dzielić problemami. To bardzo mi pomagało. Otrzymałem wiele wsparcia - mówił kilka tygodni temu w rozmowie z WP SportoweFakty.

Kot i jego żona na co dzień mieszkają w Nowym Targu. Oboje są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Wrzucili ponad 2 tys. postów na swoich profilach, a Maciej Kot ma ponad 150 tys. obserwujących.

Komentarze (5)
avatar
yes
6.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kot na fali w SF. Pilnujecie, by nie zapomniano o nim! Przed zimą będzie pewnie o ojcu? 
avatar
iksikigrek
6.10.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
gadkę ma jak bożenka z klanu............ ciekawe kiedy koniec ogłoszą............ a tak swoją drogą, to kim jest ten kot i ta jego kotka?! 
avatar
Jolanta xxx
6.10.2024
Zgłoś do moderacji
7
7
Odpowiedz
Spodobała się facetowi taka decha?? to ciekawe z którego jest Laboratorium,?? 
avatar
Waldemar Gogacz
6.10.2024
Zgłoś do moderacji
7
5
Odpowiedz
oszustka ... 
avatar
F1Fans
6.10.2024
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
Artykuł jak z Pudełka, o niczym