W minionym sezonie reprezentacyjnym Bartosz Kurek doczekał się pierwszego w karierze medalu igrzysk olimpijskich. Przypomnijmy, że polska kadra w Paryżu zdobyła srebro, ulegając w finale gospodarzom imprezy (0:3).
Teraz atakujący ma szansę na to, by po raz czwarty w karierze zdobyć mistrzostwo Polski. Po pięciu sezonach spędzonych za granicą Kurek wrócił do kraju i reprezentuje barwy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. 36-latek przygotowuje się do powrotu do gry po tym, jak doznał kontuzji już w 1. kolejce.
Z uwagi na wiek Kurek ma świadomość, że jego kariera wielkimi krokami dobiega końca. Występy we Włoszech czy Japonii sprawiły, że siatkarz zarobił miliony. Dzięki temu mógł pozwolić sobie na inwestycje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
Standardem jest, że sportowcy zabezpieczają się za sprawą zakupu nieruchomości. Na taką samą drogę zdecydował się nasz atakujący, lecz okazuje się, że nie tylko.
- Do nieruchomości dołączyłem ostatnio złoto, rozpoczynając współpracę z marką, umożliwiającą zakup złota "po kawałku". To kruszec od lat zachowujący dużą wartość, dlatego wierzę, że to dobry kierunek - mówił Kurek w wywiadzie dla "Super Expressu".
Zawodnik ZAKSY od dłuższego czasu dba o to, by po zakończeniu kariery nie musieć martwić się o finanse. Biorąc pod uwagę jego inwestycje, Kurek jest już zabezpieczony na przyszłość i nie musi obawiać się życia po odwieszeniu butów na kołku.