Po rozstaniu z posłem PiS nagrała piosenkę. W sieci wrze

Instagram / Na zdjęciu: Marianna Schreiber i Łukasz Schreiber
Instagram / Na zdjęciu: Marianna Schreiber i Łukasz Schreiber

Marianna Schreiber robi karierę nie tylko w świecie freak fightów, ale też chce podbić scenę muzyczną. Po rozstaniu z mężem - posłem PiS Łukaszem Schreiberem - nagrała piosenkę.

W tym artykule dowiesz się o:

Kilka miesięcy temu poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Schreiber poinformował o rozstaniu z żoną Marianna Schreiber. Polityk kandydował wtedy na urząd prezydenta Bydgoszczy, ale ostatecznie nie zyskał zaufania wyborców i nie objął tego stanowiska. Nadal jest jednak posłem.

Z kolei Marianna Schreiber w ostatnich miesiącach robi karierę we freak fightach. Ma na swoim koncie zwycięstwo z "Gochą Magical". Wcześniej próbowała swoich sił w świecie mody czy polityce. Teraz postawiła na świat rozrywki, a konkretnie branżę muzyczną.

We wtorek (19 listopada) Marianna Schreiber opublikowała piosenkę, w której opowiedziała m.in. o tym, że zabolał ją fakt, że o nowej partnerce byłego już ukochanego dowiedziała się z internetu.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

"Wiem, że są osoby, które zaśpiewałyby to ładniej, ale żadna z nich nie czuje tej treści tak mocno jak ja, bo to jest po prostu moja historia" - pisze Schreiber o swoim utworze pt. "Nic na zawsze".

"Opowiada o tym, jak 11 lat miłości, może się skończyć w jeden dzień. Jednocześnie dzisiaj, tym utworem chcę definitywnie odciąć się od tej przeszłości i iść naprzód. Zacząć żyć na nowo. Chciałam w prosty sposób umieścić tam wszystkie moje żale i smutki, wykrzyczeć: TO JUŻ KONIEC. TO JUŻ NIE WRÓCI… TEGO JUŻ NIE MA" - dodała (pisownia oryginalna - dop. red.).

"Chcę kochać, ale pragnę i potrzebuję być też kochana. I mam nadzieję, że właśnie to przyniesie mi przyszłość" - zakończyła swój wpis Schreiber.

Wcześniej nie ukrywała, jak bardzo kochała swojego męża i próbowała walczyć o ich związek. - Tu było tak, że polityka jest najważniejsza, że kariera mojego męża jest najważniejsza, ale ja tak nie mogłam. Nie potrafiłam być tylko w domu, chciałabym być niezależna - wyznała w październiku w rozmowie z "Party"

O tym śpiewa też w piosence "Nic na zawsze". Możemy tam usłyszeć, że "to była wielka miłość, mieliśmy zwiedzić świat, a tak bolesny koniec zostawił mi ślad na sercu".

"Miałeś być ze mną, okazywać wsparcie, muszę być silna, sama o siebie walczę. Te stare zdjęcia, ze łzami na nie patrzę, teraz dobrze wiem, że nic nie znaczy na zawsze Nic nie znaczy na zawsze, mówię to na poważnie, rzucanie słów na wiatr to jego hobby najwyraźniej" - to kolejne wersy utworu, który można odsłuchać poniżej.

Na wpis zareagowali internauci. Jedni krytykowali Schreiber za jej zdolności wokalne, inni stanęli w jej obronie. "Spełnienia marzeń miłość przyjedzie niespodziewanie" - pisała jedna z fanek na Instagramie. "Słowa rozumiem, wierzę, że jeszcze się do kogoś będziesz rano uśmiechać" - dodała inna z fanek.

Komentarze (0)