Problemy finansowe w polskim klubie. Media podnoszą alarm, a prezes? "To wyolbrzymione"

Materiały prasowe / Orlen Superliga / Zawodniczki SPR Sośnicy Gliwice
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Zawodniczki SPR Sośnicy Gliwice

Brak wypłat dla zawodniczek od dwóch miesięcy oraz zaległości za mieszkania i obiekty - podnosi alarm i pisze o sytuacji w Sośnicy Gliwice katowicki "Sport". Prezes Adam Mrowiec zapewnia jednak w rozmowie z PAP, że sytuacja jest pod kontrolą.

Jako pierwszy ten temat poruszył katowicki "Sport", który opublikował poruszającą relację z Gliwic. Według informacji tej redakcji, piłkarki ręczne Sośnicy od dwóch miesięcy mają nie dostawać wypłat, ale nie jest to jedyny problem.

"Nie są płacone czynsze za mieszkania, więc wynajmujący telefonują do klubu, grożąc natychmiastowymi wyprowadzkami. Telefonują też rodzice zawodniczek z pytaniami, co się dzieje, skoro muszą pożyczać swoim dorosłym pociechom, profesjonalnym zawodniczkom, pieniądze na paliwo, na życie" - czytamy.

Do tego po klubach mają już dzwonić menadżerowie zawodniczek, a "te potężniejsze już zarzucają sieci na te najlepsze", lecz to nie wszystko, bo podobno nieopłacone mają być także autokary oraz hala w Przeworsku.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

W obecnej sytuacji do odpowiedzi został wywołany prezes SPR Sośnicy Gliwice - Adam Mrowiec, który w rozmowie z Polską Agencją Prasową uspokaja kibiców, zapewniając, że klub nie stoi w obliczu poważnych problemów finansowych.

- Mam nadzieję, że zagrożenia finansowego nie ma. Kontrolujemy sytuację - powiedział w rozmowie z PAP, odnosząc się do medialnych doniesień o kłopotach klubu.

- To jest wyolbrzymione. Nie jest tak źle, mamy chwilowy zastój. Są pewne opóźnienia ze strony spółek miejskich, ale kontrolujemy sytuację. Jestem po rozmowach i myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku. Są sygnały, że wszystko rozwiąże się na plus - zaznaczył prezes.

Przypomnijmy, że klub z Gliwic, który w tym sezonie dołączył do Orlen Superligi Kobiet, wykupił "dziką kartę" za 210 tysięcy złotych, zastępując Handball JKS Jarosław. Sośnica przejęła nie tylko miejsce w lidze, ale także zespół i trenera Michała Kubisztala.

Adam Mrowiec przyznaje, że klub prowadzi rozmowy w celu znalezienia sponsora tytularnego, aby nie polegać wyłącznie na wsparciu miasta i nie stać "na przysłowiowej jednej nodze". Zawodniczki Sośnicy, które obecnie mieszkają w Jarosławiu i trenują w Przeworsku, mają planować - według relacji prezesa - przeprowadzkę w okolice Gliwic podczas przerwy reprezentacyjnej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty