Kiedy w 2022 roku Rosja najechała Ukrainę, świat sportu zjednoczył się i bardzo szybko rosyjscy sportowcy dostali zakaz startowania w międzynarodowych zawodach. Ten sam los spotkał Arinę i Dinę Averinę. To absolutne legendy gimnastyki sportowej.
Arina jest trzykrotną złotą medalistką World Games, czterokrotną mistrzynią świata i siedmiokrotną mistrzynią Europy. Bardziej utytułowana jest Dina. Ma na koncie cztery medale World Games, trzynastokrotnie sięgała po tytuł mistrzyni świata, pięciokrotnie była medalistką igrzysk europejskich, sześciokrotnie mistrzynią Europy i wielokrotnie mistrzynią Rosji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii
Pojawił się pomysł, żeby zmieniły obywatelstwo i to pozwoli im na powrót do rywalizacji. - Zmiana obywatelstwa? Nie, nie jest to brane pod uwagę, na pewno nie zmienimy obywatelstwa - powiedziała Arina, a Dina dodała: - Na początku byłyśmy trochę zdenerwowane, a potem znalazłyśmy plusy, bo przynajmniej możemy podróżować po miastach Rosji, udzielać lekcji mistrzowskich oraz dzielić się swoją wiedzą z dziećmi.
W tym roku, gdy sankcje utrzymywały się, bliźniaczki podjęły decyzję: koniec kariery. "Oficjalnie zakończyliśmy karierę! Trudno jeszcze cokolwiek powiedzieć, ale dziękuję wszystkim, którzy przeszli tą drogę razem z nami" - napisały w mediach społecznościowych.
W komentarzach pod postem na Instagramie zaroiło się wpisów na temat m.in. polityki. "Dlaczego nie możecie uzyskać obywatelstwa innego kraju i występować? Jesteście mistrzami! Brudna polityka pozbawiła was medali!" - pisała z jedna z użytkowniczek.
Arina i Dina nie porzuciły gimnastyki. Teraz inaczej zarabiają. Organizują spotkania w całej Rosji, gdzie dzielą się swoją pasją i pokazują, jak ćwiczyć.
W sobotę w rosyjskiej telewizji został wyemitowany materiał wideo pt. "Ludowa epoka lodowcowa", gdzie na lodzie pojawiła się właśnie Arina.