Do incydentu doszło w minioną sobotę w Toronto podczas klubowej kolacji. Matias Testi prywatnie jest kolegą Griffina. Jednak podczas kolacji panowie wdali się w sprzeczkę, która zakończyła się bójką. Jak podają media, Griffin zdecydowanie ją wygrał (przy okazji jednak łamiąc sobie rękę).
Teraz w amerykańskich mediach głośno o ewentualnym "rewanżu". Zaskakującą propozycję dla pobitego pracownika LA Clippers ma bowiem... mistrz świata wagi ciężkiej, Deontay Wilder, niedawny pogromca Artura Szpilki.
- Bardzo bym chciał nauczyć boksu Testiego - powiedział w wywiadzie dla "TMZ".
Jego zdaniem kierownik ekipy NBA powinien dostać szansę na odpłacenie się Griffinowi.
- Lepiej zrobić to po męsku, na pięści, niż używać broni. Podoba mi się ta sytuacja. Jeden gość został pobity i ośmieszony, teraz czas na rewanż. Fajnie by było to zrobić jak za starych czasów. Potem niech panowie podadzą sobie rękę i pójdą w swoją stronę - dodał pogromca Artura Szpilki.
Przypomnijmy, że Griffin już przeprosił za swoje zachowanie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Oprócz pauzy z powodu złamania może go jeszcze czekać kara (maksymalnie zawieszenie na 10 meczów) od władz ligi NBA.
Więcej tutaj: Blake Griffin pobił kierownika drużyny i złamał rękę
Czy widziałeś już, jak hiszpańskie media komentują transfer Odegaarda do Realu?