Szpakowski zaskoczył kibiców na Twitterze. Tego się po nim nie spodziewali

PAP / Stach Leszczyński
PAP / Stach Leszczyński

Dariuszowi Szpakowskiemu kibice często wypominają wpadki na antenie podczas komentowania meczów. Gdy więc legendarny komentator wstawił "podejrzane" zdjęcie na Twitterze, sądzili, że się pomylił. Za moment jednak sytuacja się wyjaśniła.

W tym artykule dowiesz się o:

Szpakowski w piątek wieczorem wrzucił "selfie" z dyskobolem Piotrem Małachowskim, które zostało zrobione w Gdańsku podczas meczu polskich piłkarzy ręcznych z Macedonią (w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich).

"Artur Siódmiak na trybunach, nie przewidujemy, że będzie potrzebna jedna Wenta" - napisał dziennikarz TVP pod zdjęciem.

Siódmiak czy Małachowski? Kibice momentalnie podchwycili temat i zaczęli wytykać Szpakowskiemu pomyłkę.

Wygląda jednak na to, że cała akcja mogła zostać zaplanowana przez komentatora TVP. Czternaście minut później Szpakowski umieścił na Twitterze kolejną fotkę. Tym razem już z Siódmiakiem.

"Kilka osób zdało egzamin, a teraz" - zaznaczył w opisie, z przymrużeniem oka.

Większość fanów doceniła jego poczucie humoru. "Brawo panie Darku", "Klasa!" - komentowali.

Konto Szpakowskiego na Twitterze szybko zdobywa popularność. Kultowy komentator sportowy "ćwierka" od 21 marca br., a już śledzi go prawie 16,5 tysiąca użytkowników.

Kariera dziennikarska 64-latka zaczęła się od Polskiego Radia, gdzie prowadził m.in. Kronikę Sportową. Do Telewizji Polskiej trafił w 1983 roku, gdy zastąpił zmarłego komentatora, Jana Ciszewskiego. Szpakowski relacjonuje m.in. piłkę nożną, hokej na lodzie, wioślarstwo, kajakarstwo i kolarstwo. W 2000 roku dostał Piłkarskiego Oscara w kategorii najlepszy komentator telewizyjny. 16 lat później odebrał pierwszą Telekamerę.

Opracował PS

[b]Zobacz wideo:#dziejesiewsporcie: kosmiczny gol we Francji. Takiej "piętki" nie widzieliście

[/b]

Źródło artykułu: