Messi obraził rywala. Nazwał bramkarza Espanyolu "frajerem"

PAP/EPA
PAP/EPA

Lionel Messi rzadko traci nad sobą kontrolę i zachowuje się w ten sposób. Możliwe jednak, że wciąż pamiętał to, co wydarzyło się w poprzednim meczu z Espanyolem.

Derby Barcelony były spacerkiem dla podopiecznych Luisa Enrique. "Duma Katalonii" na własnym stadionie rozbiła Espanyol 5:0. W trakcie spotkania kilka razy iskrzyło pomiędzy bramkarzem Pau Lopezem a zawodnikami Barcelony.

Już w poprzednim spotkaniu 21-letni bramkarz zachował się skandalicznie i celowo nadepnął Lionela Messiego. Tym razem Argentyńczyk odegrał się na rywalu, ale zrobił to słownie.

Hiszpańska telewizja przyłapała największego gwiazdora Barcy, jak obraził Lopeza. Słowa wyczytano z ruchu warg. Brzmiały one:

- I co teraz? Spadaj, frajerze.

Messiego nie spotka kara za to zachowanie. Można jednak przypuszczać, że przy kolejnym spotkaniu znowu będzie gorąco.

Opracował CYK

Komentarze (2)
avatar
PABL0
10.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lopez sportowo nie dorósł i nigdy nie dorośnie Messiemu do kostek. Wszelkie więc tego typu prowokacje należy pozostawić bez komentarza.. 
avatar
STAL.G_1771
10.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaka kara za co? Za domniemane słowa Messiego, które zostały wyczytane z ruchu warg? Błagam bez jaj...