Diego Maradona ma na koncie wiele romansów. Od dłuższego czasu głośno było o jego związku z modelką Cristiną Sinagrą, z którą spotykał się w latach 80. Kochanka w 1986 urodziła chłopca i nie miała wątpliwości, że to legenda futbolu jest ojcem.
Sinagra nawet nazwała dziecko po ojcu i dała mu na imię Diego Junior. Problem w tym, że "Boski Diego" od początku nie przyznawał się do syna. Sprawa ciągnęła się prawie trzydzieści lat, a była partnerka domagała się nawet testów DNA. Argentyńczyk jednak na to się nie zgodził.
Sprawa trafiła do włoskiego sądu, który pomimo braku testów uznał ojcostwo Maradony. To nic nie zmieniło w jego relacjach z Juniorem. Przełom nastąpił dopiero teraz, gdy syn jest 29-letnim mężczyzną.
Jeden z najlepszych piłkarzy świata w czwartek zorganizował kolację, na którą zaprosił Diego Juniora. Pod domem 55-latka zjawił się tłum dziennikarzy i doszło do publicznego pojednania. Maradona wyściskał syna i w końcu powiedział przełomowe słowa.
- Jesteś moim synem. Jestem bardzo szczęśliwym. Kocham cię i widzę, że jesteś do mnie bardzo podobny - powiedział "El Diego".
Diego Maradona & Diego Jr.: cena de padre e hijo - https://t.co/QMQPMRKio7 (RWI - Argentina) pic.twitter.com/vxQ9PRrRYz
— RadioWebInformativa (@radiowebinf) 26 sierpnia 2016
Co ciekawe, to nie pierwsza taka historia w życiu Argentyńczyka. Podobnie wyglądała sytuacja z 20-letnią Janą, której matką jest Valeria Sabalain. Maradona także długo nie przyznawał się do tego dziecka, ale ostatecznie je zaakceptował. Co ciekawe, jeszcze dwie inne kobiety uważają, że urodziły potomka wielkiego piłkarza.
Maradona ma także dwie córki z byłą żoną Claudią Villafane - Dalmę oraz Gianninę - a także trzyletniego syna z niedawną kochanką Veronicą Ojedą.
Opracował CYK
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: trafił jak Beckham. Piękny gol z połowy boiska