W połowie sierpnia niemieckie media poinformowały, że w życiu Joachima Loewa doszło do rewolucji. - Trener reprezentacji Niemiec rozstał się z żoną Danielą po 36 latach wspólnego życia, z czego 30 w małżeństwie - napisał "Bild".
Ludzie z otoczenia 56-letniego szkoleniowca zapewniali, że powodem rozpadu ich związku nie były zdrady ani kłótnie, a para będzie wciąż ze sobą współpracować w prowadzeniu interesów. Sam Loew długo milczał w tym temacie.
O komentarz trener mistrzów świata pokusił się dopiero teraz. - Tak po prostu wyszło. Nikt nas do tego nie zmusił. Po prostu poczuliśmy, że musimy dać sobie więcej czasu i miejsca, aby przemyśleć kilka spraw. Wciąż jednak żyjemy w bliskich stosunkach. Byliśmy przecież razem ponad 35 lat - powiedział.
Selekcjoner Niemców swoją żonę poznał w 1978 roku. Dwa lata później znajomość przerodziła się w związek, a potem w małżeństwo. Loew jako osoba publiczna miał do czynienia z mediami na co dzień. Swoje życie prywatne chronił jednak jak oka w głowie. Daniela akceptowała taki układ.
Obecnie Loew mieszka aktualnie w dwóch miejscach. W Berlinie, gdzie pracuje oraz we Freiburgu, gdzie stara się jeździć w każdej wolnej chwili, aby się rozerwać i spędzić czas z najbliższymi.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niecodzienny wypadek kierowcy F1. Nie uwierzysz, co zrobił