Fajka wodna i pożar w hotelu. Młodzi niemieccy piłkarze wywołali aferę
Vitaly Janelt oraz Idrissa Toure na pewien czas mogą zapomnieć o powołaniach do reprezentacji Niemiec. Wszystko przez ich skandaliczne zachowanie na zgrupowaniu w Albanii.
Wydawało się, że era imprez na zgrupowaniach reprezentacji dobiegła końca, bo piłkarze z pokolenia na pokolenie są coraz większymi profesjonalistami. Ostatnie wydarzenia pokazują jednak, że nadal niektórym puszczają hamulce. Najgłośniej jest o aferze w reprezentacji Polski, ale burzę wywołali także Holendrzy.
Kadrowicze poszli balować po porażce. Wśród nich ten, który wbił gola Legii
Vitaly Janelt oraz Idrissa Toure stali się antybohaterami w mediach, a wszystko przez pożar, do którego doszło w ich pokoju hotelowym. Problem pojawił się, gdy zdiagnozowano przyczynę wzniecenia ognia.
Okazało się, że dwaj młodzi piłkarze palili fajkę wodną. To zachowanie kosztowało graczy RB Lipsk miejsce w kadrze.
Almanya U-19 takımın yıldızları Idrissa Toure ve Vitaly Janelt, otel odasında nargile içerken ufak çaplı yangına sebep oldu. pic.twitter.com/8Bi1mVt1Jx
— Goal Türkiye (@GoalTurkiye) 15 października 2016
Janelt i Toure zostali wyrzuceni z reprezentacji U-19 przed ostatnim meczem z Irlandią. W dodatku do kraju musieli wrócić na własny koszt.
- Nie mieliśmy wyjścia. Musieliśmy ich wyrzucić do domów dyscyplinarnie. Takie incydenty wśród profesjonalistów są niedopuszczalne - komentuje trener reprezentacji Frank Kramer.
Co ciekawe, obaj piłkarze bronią się i twierdzą, że nie było ich w pokoju w momencie zdarzenia i to nie oni przynieśli fajkę wodną. W kręgu podejrzanych znalazł się m.in. Felix Passlack z Borussii Dortmund. Faktem jest jednak, że już wcześniej obaj zawodnicy z Lipska sprawiali kłopoty na zgrupowaniu kadry - m.in. zakłócili ciszę nocną.
Janelt występuje w drużynie rezerw RB Lipsk. Lepiej radzi sobie Toure, który w ubiegłym sezonie zadebiutował w pierwszym zespole.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ma 9 lat, a już sporo potrafi. Zobacz popisy syna Kluiverta