Kadrowicze poszli balować po porażce. Wśród nich ten, który wbił gola Legii

PAP/EPA / JOSE SENA GOULAO
PAP/EPA / JOSE SENA GOULAO

Po spotkaniu eliminacji do mistrzostw świata w Rosji trzech zawodników ekipy "Pomarańczowych" udało się do klubu nocnego.

Bas Dost (Sporting Lizbona, na zdjęciu), Stefan de Vrij (Lazio Rzym) i Jeroen Zoet (PSV) znaleźli się na cenzurowanym. Cała trójka udała się do jednego z nocnych klubów w Amsterdamie zaledwie kilka godzin po porażce reprezentacji Holandii z Francją (wynik 0:1) w meczu eliminacji MŚ 2018.

- Holendrzy poszli imprezować po przegranym meczu. Czyżby do rana świętowali bramkę Paula Pogba, która pogrążyła "Pomarańczowych"? - pytają ironicznie zagraniczne media.

thesun.co.uk
thesun.co.uk

Dost, który strzelił niedawno gola Legii Warszawa w meczu LM w Lizbonie, zagrał przeciwko ekipie "Trójkolorowych" niespełna 30 minut (w drugiej części gry zastąpił Georginio Wijnalduma). Natomiast de Vrij i Zoet w ogóle nie pojawili się na boisku.

Porażka na własnym boisku z wicemistrzami Europy mocno skomplikowała sytuację zespołu selekcjonera Danny'ego Blinda w tabeli grupy A el. MŚ 2018. Po trzech kolejkach Holendrzy, którzy zgromadzili cztery punkty, zajmują trzecie miejsce. Liderami grupy są Francja i Szwecja (po 7 pkt.).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Juventus ściągnął do siebie 10-latka. „Nowy Messi”

Komentarze (4)
avatar
analda2
14.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
lepiej po, niż przed meczem jak nasze orły 
avatar
Pan wszystkich Panów
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A co to piłkarze to nie ludzie?. Zapytam ironicznie. 
avatar
Kike
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech sobie poszli... po pracy zresztą byli. 
avatar
yes
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Poczuli taką potrzebę po meczu i jej się nie oparli. To co mieli wbić i stracić, już wykonali ;)