Bas Dost (Sporting Lizbona, na zdjęciu), Stefan de Vrij (Lazio Rzym) i Jeroen Zoet (PSV) znaleźli się na cenzurowanym. Cała trójka udała się do jednego z nocnych klubów w Amsterdamie zaledwie kilka godzin po porażce reprezentacji Holandii z Francją (wynik 0:1) w meczu eliminacji MŚ 2018.
- Holendrzy poszli imprezować po przegranym meczu. Czyżby do rana świętowali bramkę Paula Pogba, która pogrążyła "Pomarańczowych"? - pytają ironicznie zagraniczne media.
Dost, który strzelił niedawno gola Legii Warszawa w meczu LM w Lizbonie, zagrał przeciwko ekipie "Trójkolorowych" niespełna 30 minut (w drugiej części gry zastąpił Georginio Wijnalduma). Natomiast de Vrij i Zoet w ogóle nie pojawili się na boisku.
Porażka na własnym boisku z wicemistrzami Europy mocno skomplikowała sytuację zespołu selekcjonera Danny'ego Blinda w tabeli grupy A el. MŚ 2018. Po trzech kolejkach Holendrzy, którzy zgromadzili cztery punkty, zajmują trzecie miejsce. Liderami grupy są Francja i Szwecja (po 7 pkt.).
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Juventus ściągnął do siebie 10-latka. „Nowy Messi”