Czeka go długa odsiadka. Piłkarz poznał wyrok, złapali go z 800 kg marihuany
Marcelo Pletsch stanął przed sądem za handel narkotykami. Brazylijski piłkarz został uznany za winnego, co oznacza, że prędko nie wyjdzie na wolność.
Zapewniał, że jest niewinny i nie ma nic wspólnego z narkotykami. Stanął przed sądem, który nie uwierzył w jego słowa.
40-latek został uznany za winnego handlu narkotykami. Skazano go na dziewięć lat i dwa miesiące więzienia. Obrońcy Pletscha odwołali się od wyroku, ale sąd apelacyjny go podtrzymał.
Były piłkarz nadal zapewnia, że jest niewinny i ma w planach kolejne odwołanie, ale na pozytywne zakończenie są bardzo małe szanse.
- Jest bardzo prawdopodobne, że wyrok się już nie zmieni - mówi jeden z adwokatów Brazylijczyka.
Pletsch największe szanse ma na to, aby skrócić odsiadkę, ale o to może jedynie walczyć w lipcu 2019 roku. Wtedy ma prawo złożyć wniosek o skrócenie kary.
Jeżeli sąd się zgodzi, to były zawodnik Borussii M'gladbach najpierw trafi na trzy lata do półotwartego więzienia. Dopiero w styczniu 2022 roku będzie mógł warunkowo wyjść na wolność, ale przez kolejne trzy lata będzie pod ścisłym dozorem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Howard Webb porzucił żonę dla 37-letniej Niemki