W styczniu 2016 r. media opisywały historię pięcioletniego Murtazy Ahmadiego z afgańskiej prowincji Ghazni. Zdjęcie zrobione przez fotoreportera - mały chłopczyk występował na nich w koszulce z foliowej torby w białe i niebieskie pasy (barwy reprezentacji Argentyny) z wymalowanym flamastrem numerem "10" i nazwiskiem Lionela Messiego - stały się sensacją w mediach społecznościowych.
Kiedy Messi zobaczył fotografie, wzruszył się i podarował swojemu kibicowi oryginalną koszulkę reprezentacyjną z autografem. Piłkarz obiecał też, że w stosownym czasie spotka się z chłopcem. Dotrzymał słowa. Do spotkania doszło we wtorek, w trakcie pobytu FC Barcelony w Doha, gdzie zespół aktualnego mistrza Hiszpanii rozegra we mecz towarzyski z Al Ahli (początek o godz. 17).
Murtaza (obecnie już 6-latek) mieszka od kilku miesięcy w Pakistanie, gdzie uciekł razem z rodziną w obawie przed zemstą talibów. Ci bowiem zarzucali chłopcu (i jego rodzinie), że nie studiuje Koranu w przymeczetowej szkole, a ma czas na uganianie się za piłką.
Do sieci trafiły zdjęcia, na których widzimy Messiego podającego rękę małemu Afgańczykowi (ubranego w koszulkę Barcelony). Nie zdradzono jednak, jak Murtaza dostał się do Kataru, żeby spotkać się ze swoim idolem.
- Marzenia 6-letniego chłopca o spotkaniu z Messim spełniły się - napisali na Twitterze organizatorzy MŚ 2022 w Katarze.
Zaprezentowano również krótki film.
أخيراً مرتضى يلتقي بميسي! اللجنة العليا ساعدت الطفل الأفغاني على تحقيق حلمه في #قطر. #الاهلي_برشلونة pic.twitter.com/LFHau5wWMj
— Road to 2022 (@roadto2022) 13 grudnia 2016