Dziennik "Bild" poinformował we wtorek, że bramkarz Borussii Dortmund Roman Weidenfeller stracił prawo jazdy na okres trzech miesięcy. 36-latek będzie musiał ponadto zapłacić 600 euro grzywny (ok. 2,7 tys. złotych).
Sprawa dotyczy wydarzeń z sierpnia tego roku. Weidenfeller przekroczył wówczas dopuszczalną prędkość o 71 km/h na drodze w okolicach miejscowości Burbach (w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia). Sportowiec pędził z prędkością 171 km/h na odcinku, gdzie dozwolona prędkość wynosiła 100 km/h. Pięciokrotny reprezentant Niemiec początkowo odwołał się do sądu. Później jednak zmienił zdanie. 14 grudnia zapadła ostateczna decyzja w jego sprawie.
Jak pisze "Bild", sąd wziął pod uwagę to, że sportowiec - mimo znacznego przekroczenia prędkości - nie stworzył zagrożenia na drodze. Dlatego też wymierzył mu stosunkowo niski wymiar kary.
Der Lappen ist weg! Dortmunds Roman #Weidenfeller muss für drei Monate seinen #Führerschein abgebenhttps://t.co/O5nDD7KuTK pic.twitter.com/AgY4r41qxv
— BILD Ruhrgebiet (@BILD_Ruhrgebiet) 14 grudnia 2016
To kolejny zawodnik klubu z Dortmundu, który ma problemy z przestrzeganiem prawa o ruchu drogowym. W ostatnim czasie głośno było o innym gwiazdorze Borussii Marco Reusie. Napastnik BVB przez kilka lat posługiwał się sfałszowanym prawem jazdy, za co dostał potężną karę.
Za notoryczne łamanie prawa w latach 2011-14 27-latek z Dortmundu zapłacił grzywnę w wysokości 540 tys. euro (ok. 2,4 mln złotych). W sierpniu br. Reus zdał egzamin i otrzymał prawo jazdy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: były gwiazdor Realu przypomniał się kibicom. Co za bramka!
Po co ktoś w Polsce ma się cieszyć z tego, że bramkarz niemieckiego klubu ma zapłacić olbrzymią kwotę aż Czytaj całość