Bramkarz Borussii Dortmund musi wynająć szofera. Stracił prawo jazdy

AFP / PATRIK STOLLARZ / AFP / Na zdjęciu: Roman Weidenfeller
AFP / PATRIK STOLLARZ / AFP / Na zdjęciu: Roman Weidenfeller

Doświadczony bramkarz jest kolejnym - po Marco Reusie - zawodnikiem Borussii Dortmund, który ma problemy z prawem drogowym. Wprawdzie próbował się odwoływać, ale ostatecznie ustąpił i przyznał się do winy.

Dziennik "Bild" poinformował we wtorek, że bramkarz Borussii Dortmund Roman Weidenfeller stracił prawo jazdy na okres trzech miesięcy. 36-latek będzie musiał ponadto zapłacić 600 euro grzywny (ok. 2,7 tys. złotych).

Sprawa dotyczy wydarzeń z sierpnia tego roku. Weidenfeller przekroczył wówczas dopuszczalną prędkość o 71 km/h na drodze w okolicach miejscowości Burbach (w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia). Sportowiec pędził z prędkością 171 km/h na odcinku, gdzie dozwolona prędkość wynosiła 100 km/h. Pięciokrotny reprezentant Niemiec początkowo odwołał się do sądu. Później jednak zmienił zdanie. 14 grudnia zapadła ostateczna decyzja w jego sprawie.

Jak pisze "Bild", sąd wziął pod uwagę to, że sportowiec - mimo znacznego przekroczenia prędkości - nie stworzył zagrożenia na drodze. Dlatego też wymierzył mu stosunkowo niski wymiar kary.

To kolejny zawodnik klubu z Dortmundu, który ma problemy z przestrzeganiem prawa o ruchu drogowym. W ostatnim czasie głośno było o innym gwiazdorze Borussii Marco Reusie. Napastnik BVB przez kilka lat posługiwał się sfałszowanym prawem jazdy, za co dostał potężną karę.

Za notoryczne łamanie prawa w latach 2011-14 27-latek z Dortmundu zapłacił grzywnę w wysokości 540 tys. euro (ok. 2,4 mln złotych). W sierpniu br. Reus zdał egzamin i otrzymał prawo jazdy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: były gwiazdor Realu przypomniał się kibicom. Co za bramka!

Źródło artykułu: