Mistrz świata idzie do więzienia. Bokser zrobił awanturę o samochód

Imponująca kariera Terence'a Crawforda na moment wyhamuje. Amerykański pięściarz będzie musiał przyzwyczaić się do życia za kratami.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Terence Crawford Getty Images / Mike Stobe / Na zdjęciu: Terence Crawford

W kwietniu 2016 roku zrobiło się wielkie zamieszanie wokół mistrza świata WBO i WBC w kategorii super lekkiej. Terence Crawford usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, kradzieży, napaści oraz wtargnięcia na teren prywatny.

Amerykańskie media wówczas opisywały, że wszystko rozegrało się w warsztacie samochodowym, do którego pięściarz oddał swojego Chevroleta Monte Carlo z 1984 roku. Crawford był niezadowolony z malowania auta i nie chciał zapłacić za usługę. Wtedy doszło do awantury.

Dopiero po kilku miesiącach zapadł wyrok w tej sprawie. Crawford miał iść do więzienia na trzy miesiące, ale ostatecznie karę skrócono do 53 dni. Ponadto Amerykanin będzie musiał wykonać 120 godzin prac społecznych.

29-latek to jeden z najlepszych pięściarzy na świecie bez podziału na kategorie wagowe. Do tej pory stoczył trzydzieści zawodowych walk i wszystkie wygrał. 10 grudnia znokautował Johna Molinę Jr.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wzruszający film. Chory na raka 5-latek pokonał bramkarza Chelsea

Czy Crawford otrzymał sprawiedliwą karę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×