Zaskakująca historia Buffona sprzed lat. Mógł umrzeć z powodu narkotyków

Legendarny bramkarz Juventusu i reprezentacji Włoch, Gianluigi Buffon, zdradził w rozmowie z fanami, że w młodości jeden z kolegów namawiał go do spożycia narkotyków. Skończyło się tragicznie.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
PAP/EPA / PAP/EPA/FILIP SINGER

W poniedziałek 19 grudnia oficjalną premierę miała książka o założycielu turyńskiej organizacji katolickiej Sermig, Ernesto Oliveiro, pod tytułem "Oltre la crisi" (tłum. "Poza kryzysem"). Dzień wcześniej na spotkaniu z fanami i dziennikarzami obok bohatera lektury zjawił się również jego serdeczny przyjaciel, Gianluigi Buffon.

Zawodnik Juventusu opowiedział wiele ciekawych historii związanych ze swoją karierą sportową. Jedna z nich dotyczyła narkotyków. - Kiedy miałem 13 lat, czułem się samotny. Lubiłem się bawić i często namawiałem do tego innych. Pewnego wieczoru na imprezie byłem już lekko podpity, gdy jeden z przyjaciół cały podniecony zaproponował mi wzięcie tabletki - zaczął.

Buffon na początku myślał, że to zwykłe pastylki na ból głowy. - Gdy wziąłem jedną do buzi, od razu ją wyplułem. W tym momencie dokonałem wyboru poprzez moją osobowość i charakter. Być może nic wielkiego by się nie stało, ale dla mnie to było chore i głupie - zaznaczył.

Włoch zdradził również, że znajomy, który proponował mu narkotyki, skończył swoje życie bardzo młodo. - Trzy lata później mój przyjaciel zmarł z powodu przedawkowania. Długo o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że sam zgotował sobie taki los. Wybrał śmierć, a ja życie - podkreślił mistrz świata z 2006 roku.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to walka roku? Padł, ale odpowiedział nokautem

Czy Gianluigi Buffon to najlepszy włoski bramkarz w historii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×