Kenny Sansom był lewym obrońcą, występował w Arsenalu Londyn i regularnie grał w reprezentacji Anglii. Człowiek z tak imponującą karierą powinien dziś zarabiać na życie jako trener lub telewizyjny ekspert.
Już kilka miesięcy temu brytyjskie media huczały o tym, że 58-latek jest uzależniony od alkoholu, a w dodatku jest bezdomny. Rozgłos sprawił, że wiele osób zaoferowało mu swoją pomoc. Od tamtej pory minęło kilka miesięcy, a sytuacja Sansoma jest jeszcze gorsza.
Były gracz "Kanonierów" odciął się od rodziny i rozstał się z narzeczoną, z którą był w związku od dziesięciu lat. Nadal pije, a w dodatku zaczął mówić o śmierci.
- Jestem w najgorszym miejscu, w jakim kiedykolwiek byłem. Nigdy nie upadłem tak nisko. Chcę się zabić. Nie czuję, abym miał cokolwiek, dla czego mógłbym dalej żyć. Gdybym mógł się zabić, to zrobiłbym to już teraz. Wiem, że to zaboli wiele osób, ale mówię szczerze o tym, co czuję - mówi Sansom w rozmowie z "Daily Mirror".
Ex-England star Kenny Sansom reveals he's 'ready to die' as he admits defeat in booze battle https://t.co/xDuGvdRV16 pic.twitter.com/pBdOv8Vzid
— Mirror Football (@MirrorFootball) 24 grudnia 2016
Dziennikarze odwiedzili byłego reprezentanta Anglii w tanim hotelu. 58-latek mieszka tam dzięki hojności jego właściciela. Sansom nie ma pieniędzy, a jeżeli już jakieś dostanie, to wszystko przepija.
- Codziennie piję cztery butelki białego wina. Kiedyś piłem droższe, ale musiałem je zmienić na tańsze i mocniejsze, bo już nic nie czułem. Wiem, że mam ogromny problem i doprowadzi on do mojej śmierci, ale dzięki alkoholowi czuję się lepiej - przyznaje.
Niedawno ktoś zgłosił policji, że Kevin Sansom chce się zabić. Funkcjonariusze wraz z ratownikami medycznymi próbowali go namówić, aby udał się z nimi do szpitala, ale słynny piłkarz nie chciał pomocy. Tak samo jak nie zgodził się na kurację odwykową.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Rosberg po raz ostatni prowadził bolid F1. Selfie w trakcie jazdy!