Taki samochód wygrał Kamil Stoch. Kosztuje ponad dwieście tysięcy złotych
Nasz najlepszy skoczek właśnie wzbogacił się nie tylko o prestiżowe trofeum, ale także dostał kluczyki do nowego samochodu. Wielu z nas marzy o takim sprzęcie.
29-letni skoczek z Zakopanego w ten sposób uzupełnił kolekcję trofeów o brakujący element. "Rakieta z Zębu" jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim, mistrzem świata, zdobył "Kryształową Kulę". Teraz zgarnął złotego orła za zwycięstwo w TCS.
Trofeum to nie wszystko, co zgarnął Stoch. Polski skoczek za zwycięstwo dostał kluczyki do luksusowego samochodu. To Audi Q5 quattro TFSI. Prawdopodobnie Polak wygrał jedną z najdroższych wersji tego samochodu.
Wersja z silnikiem 3.0 o mocy 272 koni mechanicznych w polskim salonie kosztuje około 210 tysięcy złotych. Jego prędkość maksymalna to 234 km/h, a do setki przyspiesza w 5,9 sekundy.
Stoch jednak musi przygotować się na to, że odbiór auta może być problematyczny. Na własnej skórze przekonał się o tym Adam Małysz, który szesnaście lat temu chciał odebrać swoją nagrodę za sukces w TCS.
- Dzień po turnieju mój menedżer Edi Federer poszedł na skocznię po audi. Sprowadził dźwig, żeby zdjąć auto z podestu na ziemię. Nikt nam nie powiedział, że to atrapa, bez silnika. Lekka, by helikopter mógł ją przewozić z konkursu na konkurs. Miał elektronikę, żeby światła świeciły i tyle. Później okazało się, że nie opłaca się go przywozić do Polski – cło było gigantyczne. Dlatego tamto auto zlicytowałem w Austrii, a w Polsce musiałem dotrzymać słowa żonie i kupiłem Izie audi A4. Dostałem dobre zniżki - opowiadał "Orzeł z Wisły" po latach.
AKTUALIZACJA:
Sukces Kamila Stocha wywołał euforię nie tylko wśród kibiców, ale i w naszej redakcji. Niestety informacja o nagrodzie w postaci samochodu dla zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni okazała się nieprawdziwa.
Za pomyłkę przepraszamy Kamila Stocha oraz Czytelników.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: śmieszny film z Ramosem i Marcelo. Trafili na kibica... Barcy?
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)