Dramatyczny wypadek brytyjskich lekkoatletów. Grozi im zakończenie kariery

PAP/EPA / KOEN VAN WEEL
PAP/EPA / KOEN VAN WEEL

Sprinter James Ellington i specjalizujący się w biegu na 400 m Nigel Levine ulegli wypadkowi motocyklowemu podczas zgrupowania na Teneryfie. Ich obrażenia są na tyle poważne, że nie wiadomo, czy kiedykolwiek wrócą do sportu.

W tym artykule dowiesz się o:

Zagraniczne media informują w środę o dramatycznych wydarzeniach z Hiszpanii. Reprezentanci Wielkiej Brytanii w lekkoatletyce 31-letni James Ellington i 27-letni Nigel Levine trafili do szpitala po wypadku drogowym, któremu ulegli we wtorkowy wieczór. Podróżując na motocyklu, zderzyli się czołowo z samochodem.

- Gdy wchodzili w zakręt, uderzył w nich pojazd, który znalazł się na ich pasie drogi. Według niepotwierdzonych informacji samochód prowadził turysta, który nie był przyzwyczajony do ruchu prawostronnego - pisze "The Guardian".

Lekkoatleci doznali poważnych obrażeń. Zdaniem brytyjskich dziennikarzy ich dalsza kariera sportowa stanęła pod znakiem zapytania. Gorzej przedstawia się sytuacja Ellingtona, który ma złamaną kość piszczelową i strzałkową, a także pękniętą miednicę. Sprinter przeszedł już operację.

Stan sportowców określany jest jako stabilny. Obaj są przytomni. Brytyjska federacja wydała krótkie oświadczenie. - Z przykrością potwierdzamy, że James Ellington i Nigel Levine doznali obrażeń w wyniku wypadku drogowego na Teneryfie. Pozostajemy w kontakcie z członkami ich rodzin w Wielkiej Brytanii i będziemy ich informować o rozwoju sytuacji - czytamy. Jednocześnie działacze związku zaznaczyli, że na razie wstrzymają się z podawaniem dalszych informacji o obrażeniach lekkoatletów do publicznej wiadomości.

W środowe popołudnie przemówił Ellington. Sprinter umieścił na Instagramie zdjęcie, na którym widzimy go na szpitalnym łóżku. Jak przyznał, cudem uniknął śmierci.

- Jestem naprawdę wzruszony wiadomościami i wsparciem od was. Jestem błogosławiony, bo nie wiem, jak ja i mój treningowy partner Nigel wciąż żyjemy. Obaj jesteśmy silnym charakterami i postaramy się podnieść po tym okropnym wypadku - napisał.

Ellington specjalizował się w biegu na 100 m (jego rekord życiowy to 10,11 s). W sztafecie 4x100 m został dwukrotnie mistrzem Europy (w 2014 i 2016 r.), zdobył także srebro Igrzysk Wspólnoty Narodów w 2014 r. Znalazł się w kadrze Wielkiej Brytanii na igrzyska w Rio 2016. Startował na "setkę" (odpadł w eliminacjach) i w sztafecie 4x100 m (Brytyjczycy zajęli piąte miejsce).

Levine znany jest z występów w sztafecie 4x400 m, z którą wywalczył mistrzostwo Europy w 2014 r. i dwa razy halowe wicemistrzostwo świata (jeden ze srebrnych medali zdobył w 2014 r. w Sopocie).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przeżył katastrofę samolotu. Teraz pochwalił się wyjątkową chwilą

Komentarze (4)
avatar
Trzygrosz54
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Yes,tak,tak....słuszne spostrzeżenie...Swoją drogą żal serce ściska...Takie zdrowe chłopaczyska.....chwila nieuwagi ?..pech?..Życzymy powrotu do sprawności z nadzieją,że są przygotowani na sce Czytaj całość
avatar
Wiesiek23
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mysle ze to oni spowodowali wypadek..To angole jezdzą lewą strona i sie zapomnieli gdzie są,ze to Hiszpania i ruch po prawej... 
avatar
yes
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Według niepotwierdzonych informacji samochód prowadził turysta, który nie był przyzwyczajony do ruchu prawostronnego" - a oni, Brytyjczycy na motocyklu??