Johaug nie przyjedzie kibicować do Lahti. Zawieszona biegaczka wybiera się na wakacje

Marit Bjoergen zdradziła mediom, że bardzo jej brakuje koleżanki z reprezentacji. Therese woli jednak śledzić przebieg mistrzostw w telewizji.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
PAP/EPA

- To medal, który dzielę z Therese Johaug. Bardzo mi jej brakowało. Cały czas o niej myślałam. Próbowałam i próbowałam, by wygrać dla niej - powiedziała Marit Bjoergen po zdobyciu złota w skiathlonie podczas MŚ w narciarstwie klasycznym w Lahti.

28-letnia Johaug, która obecnie odbywa karę dyskwalifikacji na trzynaście miesięcy za stosowanie środków dopingujących jest wielką nieobecną fińskich mistrzostw. Mistrzyni olimpijska w sztafecie z Vancouver w 2010 roku kilka miesięcy temu została przyłapana na stosowaniu sterydu anabolicznego klostebolu (zakazany specyfik był jednym ze składników kremu na usta, który miała stosować).

Kara zawieszenia na 13 miesięcy oznacza, że Johaug będzie mogła wystąpić na przyszłorocznych igrzyskach w południowokoreańskim Pjongczang.

Kibice mieli nadzieję, że słynna Norweżka pojawi się w Finlandii jako kibic, by dopingować koleżanki z reprezentacji Norwegii, ale tak się nie stanie. Menedżer zawieszonej zawodniczki poinformował bowiem, że najlepsza biegaczka Pucharu Świata w sezonie 2015/16 nie planuje przyjazdu na mistrzostwa.

- Therese nie zamierza przyjeżdżać do Lahti, ale śledzi zawody w telewizji. Trenuje w swoich rodzinnych stronach, a potem wybiera się na zimowe wakacje - zapowiedział Jorn Ernst cytowany przez portal expressen.se.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: pokonała paniczny lęk. Kowalkiewicz i... wielki ptasznik!

Czy kara 13 miesięcy dyskwalifikacji Therese Johaug jest wystarczająca?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×