Branko Zebec najadł się sporo strachu podczas sobotniego spotkania ligowego w Splicie pomiędzy Hajdukiem i HNK Rijeka. Chorwacki sędzia w doliczonym czasie gry musiał uciekać przez zamaskowanym chuliganem, który wdarł się na murawę uzbrojony w metalową rurkę.
Pitch invader at Hajduk Split vs NK Rijeka match today. pic.twitter.com/Dpgog7gzDD
— When Sunday Comes (@wscsm1) 11 marca 2017
Mężczyzna krzyczał coś w kierunku arbitra, kiedy ten czekał na wykonanie rzutu wolnego. Na szczęście, zanim doszło do ataku, podeszli do niego piłkarze Hajduka i przekonali, żeby się uspokoił. Kibic opuścił boisko w asyście ochrony, która pojawiła się ze sporym opóźnieniem. Później został przekazany w ręce policji.
Zobacz ten incydent.
Czym naraził się Zebec fanom gospodarzy? Z relacji miejscowych mediów wynika, że chodzi o rzut karny, który arbiter podyktował w 81. minucie dla Rijeki. Goście zamienili tę kontrowersyjną "jedenastkę" na gola na 1:1 i do domu wrócili z jednym punktem.
ZOBACZ WIDEO Piękna bramka z meczu kobiet. Zawodniczka huknęła jak Messi!