Włodarczyk przeżyła "poranny nalot". O godz. 6:31 została wyrwana ze snu

PAP / Leszek Szymański
PAP / Leszek Szymański

Fani naszej rekordzistki świata w rzucie młotem współczują jej niezapowiedzianej kontroli antydopingowej. Polka obróciła jednak wszystko w żart.

Anita Włodarczyk przebywa obecnie na zgrupowaniu w amerykańskim Chula Vista (w stanie Kalifornia), gdzie buduje formę na starty w nowym sezonie. Dwukrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem miała w piątkowy poranek niezapowiedzianego gościa.

Na swoim fanpage'u na Facebooku nasza młociarka opublikowała zdjęcie formularza wypełnionego po kontroli antydopingowej. - Człowiek sobie smacznie śpi, a tu dzwonek do drzwi o 6:31. "Good Morning Anita Włodarczyk Doping Control". Lubię takie niezapowiedziane odwiedziny - napisała 31-letnia Włodarczyk w komentarzu do fotografii.

Internauci nie kryją zdziwienia wczesną porą badania, ale dla rekordzistki świata w rzucie młotem to żadne zaskoczenie. - Nie ma co współczuć , to kwestia przyzwyczajenia się do porannych nalotów. Tak to już my sportowcy mamy. Ja już jestem przyzwyczajona do takich odwiedzin - skomentowała lekkoatletka.

W kolejnym wpisie Włodarczyk zażartowała, że kontrolerzy dopingowi (na formularzu z Chula Vista podpisał się mężczyzna o imieniu Jerry) najwyraźniej nie mogą się z nią rozstać.
 
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: transfer roku! Ta seksowna dziewczyna pracuje z piłkarzami

Komentarze (5)
avatar
Leonidas spod Termopil 1
19.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I jaki problem? Czego współczuć? Jak uczciwego obywatela CBA lub ABW wyciąga z łóżka o 4 w nocy to nikt go nie żałuje. A Anita sie przy okazji wysikała i poszła dalej spać:) Głupie pismaki robi Czytaj całość
avatar
Jerzy1947
19.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
To nie tylko Żobrzyści mają takie nawyki? Nie mniej biegaczek Norweski tzw. astmatyczek na pewno nie budzą. 
avatar
Darek PL
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No,no Wawrzyk też sobie żartował i sie usmiechał.Oby tu było inaczej 
avatar
yes
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W dzień była poza wskazanym adresem i mogliby uznać (udawadniać), że uchyla się od poddania kontroli. 
avatar
panda25
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A nie Terry...?
Choć i tak jeden pies, bo dla wyniku badań ma to znaczenie wtórne. :-)