Levadia Tallinn awansowała do ćwierćfinału Pucharu Estonii po pokonaniu na własnym boisku innej I-ligowej ekipy - Paide 3:1. Mecz przeszedłby w Polsce bez echa, gdyby nie kuriozalna bramka samobójcza, strzelona już w 15. sekundzie meczu.
Spotkanie rozpoczęli goście, a po kilku podaniach jeden z defensorów źle zagrał w kierunku własnego bramkarza i piłka wturlała się do siatki. Levadia prowadziła 1:0, choć żaden z jej zawodników nie zdążył jeszcze dotknąć futbolówki. Co ciekawe, minutę później było już 2:0.
Skrót meczu:
Ekipa FK Levadia jest dobrze znana polskim kibicom. W sezonie 2009/2010 zespół wyeliminował z el. do Ligi Mistrzów Wisłę Kraków.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara (WIDEO)