W Premier League wielka niespodzianka, bo AFC Bournemouth rozgromiło Chelsea FC 4:0. Swój udział w tym zwycięstwie miał Artur Boruc, który wystąpił od pierwszej minuty. Polski bramkarz mógł liczyć na wsparcie, bo za jedną z bramek kibicowała mu żona.
Media po blamażu Chelsea z Bournemouth. "Weteran Boruc" >>
Sara Boruc w trakcie meczu była aktywna na Instagramie. Tam relacjonowała boiskowe wydarzenia i dzieliła się swoimi spostrzeżeniami. Po golu na 3:0 była zachwycona. - Kotek na razie ma czyste konto, więc rewelacja - mówiła ukochana bramkarza.
Polak ostatecznie nie stracił żadnej bramki. W kolejnym krótkim filmie jego żona tak to skomentowała. - Rewelka, 4:0 z Chelsea, mecz ligowy. Kochanie chyba dzisiaj będzie zadowolone. Już jest - komentowała.
Artur Boruc. Powrót Króla >>
Boruc niedawno odzyskał zaufanie trenera. Pierwszy mecz ligowy w tym sezonie rozegrał 19 stycznia. Na razie spisuje się świetnie, bo w obu występach zachował czyste konto, a jego Bournemouth zdobyło komplet punktów.
ZOBACZ WIDEO Bezsensowny transfer Peszki? "Za jego pół pensji można mieć trzech młodszych zawodników"