W sobotni wieczór pierwszy raz gala Fame MMA przeniosła się poza granice Polski. Federacja skupiająca celebrytów, influencerów i youtuberów zorganizowała wydarzenie w Wielkiej Brytanii. Na gali w Newcastle upon Tyne wystąpili głównie Brytyjczycy, ale nie zabrakło też "polskiego" starcia.
Na macie zmierzyli się Dawid Malczyński i Adrian "Polak" Polański. Co ciekawe, pojedynek trafił do karty walk dopiero kilka dni temu. Wszystko przez wycofanie się z gali Stephena "Stevie Beara" Beara. Sam "Polak" pisał na Instagramie, że przez ostatnie pół roku praktycznie nie trenował.
Już w pierwszej rundzie doszło do wielkiego nieporozumienia. Pojedynek był zakontraktowany na 3 rundy po dwie minuty. Tymczasem w pierwszej rundzie sędziowie omyłkowo przedłużyli starcie o 60 sekund.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Trudne życie taekwondzisty. Aleksandra Kowalczuk: To było straszne
Walka była wyrównana. "Polak" był aktywny, ale wiele jego ciosów przebijało powietrze. Z kolei Malczyńskiemu kilka razy udało się sprowadzić rywala do parteru. W trzeciej rundzie doszło do nieprzyjemnego zdarzenia. "Polak" przypadkowo mocno kopnął prosto w krocze Malczyńskiego. 22-latek potrzebował chwili, aby dojść do siebie i wznowić pojedynek.
Ostatecznie przez niejednogłośną decyzję sędziów wygrał Adrian "Polak" Polański. Tym samym zrewanżował się Malczyńskiemu za porażkę podczas gali Fame MMA 2.
Czytaj też: FAME MMA. "Z szacunku do wszystkich zawodowców". Peja szczerze o ofercie za milion złotych
Czytaj też: Fame MMA. Marcin Najman kpi z Piotra Świerczewskiego. "Chłopek roztropek na jednego liścia"