MMA. FFF 2. Patrycja Zahorska - Karolina Brzuszczyńska. "Way of Blonde" lepsza od "Lady Squat"

Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki (MMA) / Na zdjęciu: Karolina Brzuszczyńska
Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki (MMA) / Na zdjęciu: Karolina Brzuszczyńska

Patrycja "Lady Squat" Zahorska (0-1) przegrała z Karoliną "Way of Blonde" Brzuszczyńską (1-0) w drugiej walce kobiet podczas gali FFF 2 w Zielonej Górze.

W tym artykule dowiesz się o:

"Way of Blonde", czyli Karolina Brzuszczyńska, jest influencerką, youtuberką, trenerką personalną i instruktorką Taekwondo. Jej kanały i profile w mediach społecznościowych śledzi blisko 300 tys. internautów.

Z kolei "Lady Squat", czyli Patrycja Zahorska, do tej pory próbowała sił w wielu dyscyplinach. Trenowała między innymi piłkę siatkową, lekkoatletykę, crossfit, kulturystykę i bikini fitness.

Pojedynek bardzo szybko zszedł do parteru, gdzie ciasną gilotynę trzymała "Way of Blonde". "Lady Squat" wytrzymywała jednak w uścisku. Bruszczyńska w końcu wypuściła Zahorską i walka przeszła do stójki.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Trudne życie taekwondzisty. Aleksandra Kowalczuk: To było straszne

W drugiej rundzie Brzuszczyńska atakowała Zahorską w stójce. Technicznie wyglądało to bardzo słabo, nie oglądało się tego dobrze. Konfrontacja przypominała raczej bójkę na dyskotece niż zawodowe MMA.

W ostatniej odsłonie ożywiła się "Lady Squat", ale konfrontacja w dalszym ciągu nie porywała. Kibice musieli jednak zaczekać na werdykt. Sędziowie, zasłużenie wskazali na Brzuszczyńską.

Był to drugi pojedynek kobiet podczas FFF 2. W karcie wstępnej Justyna Haba pokonała Klaudię Pawicką.

W walce wieczoru gali w Zielonej Górze skonfrontują się były piłkarz Piotr Świerczewski i osobowość telewizyjna, Grzegorz "Greg Collins" Chmielewski. Impreza transmitowana jest przez otwartą antenę Polsatu.

Zobacz także:
-> "Klatka po klatce" (on tour). "Rest" o walce na FFF 2. "Taka przygoda nie zdarza się często"
-> "Klatka po klatce" (on tour). Greg Collins spokojny przed walką z Piotrem Świerczewskim. "Tu nie ma faworyta"

Źródło artykułu: