Fame MMA. Marcin Najman odniósł się do oskarżeń o ustawienie walki. "Niczego nie żałuję"

Skandalem zakończyła się walka Marcina Najmana z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim na Fame MMA 8. Były bokser odniósł się do oskarżeń dotyczących ustawienia pojedynku.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Marcin Najman Materiały prasowe / Fame MMA / Na zdjęciu: Marcin Najman
To miało być jedno z najważniejszych wydarzeń gali Fame MMA 8 i jednoczesne pożegnanie Marcina Najmana z organizacją oraz jego zakończenie kariery. Bokserski pojedynek Najmana z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim miał skandaliczny przebieg. Najman najpierw obalił, a potem kopnął rywala i został zdyskwalifikowany. Wyglądało to tak, jakby pomylił dyscypliny sportu.

Po walce głośno było o tym, że Najman ustawił walkę, by zarobić u bukmachera. Jedna z firm w swojej ofercie miała zdarzenie, w którym można było obstawiać, czy Najman podczas walki co najmniej raz kopnie rywala. Wątpliwości rozwiała już firma bukmacherska, która wyjaśniła, że zakład nie cieszył się dużą popularnością wśród klientów. Głos na ten temat zabrał też sam Najman.

- Nic nie było ustawione! Jeżeli od tygodni pompuje się balon negatywnych emocji, oskarżeń wobec mnie, które mogły nawet doprowadzić do rozbicia mojej rodziny, to w końcu nie wytrzymałem i nerwy mi puściły - powiedział były bokser i gwiazdor Fame MMA w rozmowie z "Faktem".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tyson Fury trenował na worku i nagle... Zobacz, co tam się wydarzyło!
Po tym, jak Najman został zdyskwalifikowany w klatce doszło do awantury. Interweniować musiała ochrona, która rozdzielała zawodników i ich współpracowników. Były bokser dodał, że nie żałuje swojego zachowania podczas Fame MMA 8.

- Poziom mojej frustracji był tak duży, że za wszelką cenę chciałem mu nakłaść. Dlatego go obaliłem i kopnąłem. Emocje wzięły górę. Niczego jednak nie żałuję, bo jeśli chodzi o rodzinę, to nie ma przebacz - stwierdził Najman.

41-latek przypomniał, że "Don Kasjo" od dawna go prowokował, a czarę goryczy przelały słowa o jego rzekomym romansie z Moniką Godlewską. Władze organizacji postanowiły dożywotnio zdyskwalifikować Najmana z jakiejkolwiek aktywności związanej z Fame MMA. Organizacja podjęła decyzję o podjęciu kroków prawnych, polegających na rozwiązaniu ze skutkiem natychmiastowym wyżej wskazanej umowy z wyłącznej winy Marcina Najmana, co w konsekwencji doprowadzi do niewypłacenia całości honorarium.

Czytaj także:
Marcin Najman odpowiedział Fame MMA. "Zajmą się tym moi prawnicy"
Fame MMA 8. Marcin Najman się rozkręca. Znowu uderzył publicznie w "Don Kasjo"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×