Ryszard "Szczena" Dąbrowski trafił do aresztu po tym, jak w jego domu miało dojść do awantury. Pojawiły się doniesienia, że gwiazdor programu "Chłopaki do wzięcia" pobił partnerkę. Dąbrowski zdecydowanie temu zaprzecza.
- Mieliśmy małą, można powiedzieć "rozróbkę" w domu, żeśmy się zaczęli kłócić no i sąsiedzi zadzwonili na policję, dlatego mnie tam powinęli na chwilę i za chwilę puścili - mówi w wywiadzie opublikowanym na kanale TVreklama.
Twierdzi ponadto, że "żadnej awantury nie było". - Żeśmy sobie po prostu wypili i pokłócili się. Siłą rzeczy mam takich fajnych sąsiadów, że niestety było trochę za głośno i zadzwonili - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!
Odniósł się też do plotek o tym, że jego dziecko znajdowało się pod wpływem alkoholu.
- Totalna bzdura! Dziecko nie miało żadnego alkoholu w sobie, Asieńka tam miała coś alkoholu, bo żeśmy sobie tam wypili, ale dziecko było trzeźwe i nic mu nie było - zapewnia.
Ponadto podkreśla, że nikomu nic się nie stało. - Absolutnie nikt nie ucierpiał, wszystko było normalnie! Był lekarz normalnie, zostali zbadani, ja zostałem na drugi dzień wypuszczony, to wszystko - podsumowuje.
"Szczena" wyciąga wnioski z tej nieprzyjemnej sytuacji. Już zapowiedział, że wyprowadzi się z bloku, w którym obecnie mieszka.
Ryszard Dąbrowski ma się zmierzyć z Marcinem Najmanem na gali MMA-VIP 3. To wydarzenie zostało zaplanowane na 29 października.
Czytaj także:
> Trzy gale Enfusion w jeden weekend! Wszystkie na żywo wyłącznie w Fightklubie!
> Błachowicz się zdenerowował. "Chwileczkę..."