"Pokazuję gest Kozakiewicza". Były prezes PZPN grzmi

Byłemu prezesowi Polskiego Związku Piłki Nożnej udzielił się świąteczny klimat i czas na wspominki. Michałowi Listkiewiczowi jedna rzecz mocno się jednak nie spodobała. O co chodzi?

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Michał Listkiewicz ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Michał Listkiewicz
"Dla mnie Boże Narodzenie to zawsze cudowny czas" - zaczął swój felieton w "Super Expresie" Michał Listkiewicz.

Były prezes PZPN wymienił kilka rzeczy, które już przeminęły, jak np. kubańskie pomarańcze wystane w długich kolejkach czy wigilijne granie w piłkę i hokeja na podwórku co "było rytuałem, jak lepienie bałwana".

Jest jednak coś, co Listkiewicza zdenerwowało i mocno rozdrażniło. Co to takiego? Niedawno Komisja Europejska przyznała, że słówko "Boże Narodzenie" może kogoś urazić i lepiej go unikać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: do rzutu wolnego podszedł... bramkarz. Zobacz, co z tego wyszło!

"Eurokratom postulującym wykreślenie słowa Christmas z obiegu publicznego pokazuję "gest Kozakiewicza" - zareagował na to stanowczo Listkiewicz. Na tej samej liście miały się też znaleźć takie słówka, jak "pan", "pani" czy "homoseksualista".

68-latek znalazł też "linijkę" dla Witolda Bańki, którego postanowił przeprosić i jednocześnie docenić.

"Przed świętami zdążę przeprosić Witolda Bańkę za pominięcie na liście świetnych ministrów sportu. Przeoczenie, ot co. Zasługi obecnego prezydenta WADA podnosiłem nieraz na tych łamach" - przyznał.

Zobacz także:
To będzie następca Boruca? Legia zakontraktowała bramkarza
Polski pomocnik w drużynie roku! Sousa ma twardy orzech do zgryzienia

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×