Walka trwała 28 sekund. Potworny nokaut na Fame

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / famemmatv / Na zdjęciu: Dawid Załęcki znokautował Macieja Bandurskiego
Instagram / famemmatv / Na zdjęciu: Dawid Załęcki znokautował Macieja Bandurskiego
zdjęcie autora artykułu

Co to był za nokaut! Na gali FAME 22 na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie zmierzyli się Dawid Załęcki i Maciej Bandurski. Ich pojedynek potrwał zaledwie 28 sekund.

W tym artykule dowiesz się o:

W rywalizacji na zasadach boksu zmierzyli się Dawid Załęcki (ojciec Denisa Załęckiego) i Maciej Bandurski (ojciec Patryka Bandurskiego). Z powyższej dwójki doświadczenie w ringu miał tylko ten pierwszy. Dla Bandurskiego był to debiut, dlatego nie był faworytem.

Sobotnia walka potrwała błyskawicznie. 48-letni Załęcki cierpliwie czekał na swoją szansę. Gdy 51-letni "Kieras" ruszył z atakiem, "Crazy" wyprowadził zabójczą kontrę, która rozstrzygnęła pojedynek.

Załęcki trafił potężnym prawym w twarz rywala. Bandurski padł na ring jak rażony piorunem. Po 28 sekundach pojedynek dobiegł końca. Niespodzianki nie było, bowiem "Crazy" udowodnił swoją wyższość.

- Mogę jedynie przeprosić, że było tak krótko. Miała być zabawa, ale nie wyszło - stwierdził Załęcki podczas wywiadu w klatce.

"Crazy" legitymuje się teraz bilansem 3-3-1 we freak fightach. Wcześniej walczył dla takich organizacji, jak High League i Clout MMA. Natomiast "Kieras" doznał bolesnej porażki w swoim debiucie.

Czytaj także: Ostatni ranking WTA przed US Open. Tak wygląda sytuacja w czołówce Które miejsce Huberta Hurkacza? Sprawdź sytuację w rankingu ATP

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty