- Kibice muszą ocenić czy gala się udała czy nie. Wydaje mi się jednak, że było ciekawie i jestem z tego zadowolony. Jesteśmy federacją, która powstała niedawno, więc jest się z czego cieszyć - mówi Mariusz Grabowski po gali GROMDA 3. - Szacunek dla wszystkich zawodników, którzy walczyli, nie ukrywajmy jednak, że każdy już wie jak wygląda GROMDA i powiem szczerze, że w Wasyl (przyp. red. Hałycz) ma ogromne jaja. Już dzisiaj nie mogę się doczekać jego kolejnej walki - dodaje Grabowski.