- Sam zawodnik (przyp. red. Serigne "Bombardier" Ousmane Dia) zgłaszał dolegliwości bólowe jamy brzusznej. Zdiagnozowaliśmy to zgodnie ze standardami, poczyniliśmy wstępną farmakoterapię jednak ona nie przyniosła efektu. Z racji na nasilające się objawy zdecydowaliśmy, że dalszą diagnostykę należy wykonać w warunkach szpitalnych - mówi Aleksander Woliński z firmy, która zajmuje się bezpieczeństwem zawodników na galach KSW. - Nie było możliwości dopuszczenia zawodnika do walki. To był stan zagrożenia życia. Ta walka mogłaby się skończyć nawet zgonem - dodaje Woliński.