Reprezentant Polski może świętować zdobycie brązowego medalu. Oskar Miliwek po pierwszym dniu rywalizacji był trzeci, a do finału wszedł z czwartym wynikiem. W nim doszło do dogrywki z dwójką rywali. W niej spisał się wyśmienicie, bo oddał pięć celnych strzałów.
Wynik ten dał mu brązowy krążek. Był to pierwszy medal reprezentanta Polski na uniwersjadzie w Chengdu.
- Jest to moja pierwsza uniwersjada i niestety ostatnia, więc bardzo pragnąłem tego medalu. To też duża duma zdobyć pierwszy medal dla polskiej reprezentacji na tak wielkiej imprezie. Każdy finał to są wielkie emocje, zwłaszcza na tak dużych imprezach, gdy strzela cały świat. Wiadomo, że my się dobrze ze sobą znamy, bo ta czołówka się nie zmienia, dlatego tym bardziej jestem szczęśliwy, że dałem z siebie wszystko i skończyło się to zdobyciem medalu - powiedział Oskar Miliwek.
Z sukcesu naszego zawodnika zadowolona jest trener Beata Bartków-Kwiatkowska. Zaznaczmy, że w 2020 roku występowała ona na igrzyskach olimpijskich w Tokio.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
- Emocje były ogromne, tu w tej konkurencji wszystko dzieje się szybko i dynamicznie. Oskar pokazał, że jest bardzo mocny psychicznie, skoro w dogrywce, w takich nerwach, gdy decyduje się to, czy będzie medal, czy nie strzela pięć na pięć to znaczy, że jest to poziom mistrzowski - mówiła Bartków-Kwiatkowska.
Dodajmy, że Polacy mają już za sobą udział w rywalizacji drużynowej. Nasi reprezentanci w składzie Oskar Miliwek, Filip Wagner i Jakub Rosa musieli jednak obejść się smakiem, ponieważ zajęli czwarte miejsce.
- Szkoda, że zabrakło, bo każdy z nas dał z siebie wszystko. Wiadomo, że przyjechaliśmy tutaj z nadziejami na medal w drużynie, ale czwarte miejsce również nas cieszy - dodawał Miliwek.
Strzelcy o medale 31. Letniej Uniwersjady w Czengdu rywalizować będą do środy.
Zobacz także:
Chorwaci ze złotem w trapie
Złoto dla Włoszek w trapie
