Od wybuchu wojny w Ukrainie, czyli od lutego 2022 roku, większość federacji sportowych utrzymuje zawieszenie dla zawodników z Rosji i Białorusi. Jedną z nich jest Międzynarodowa Federacja Szachowa. Wykluczenie reprezentantów tych krajów w FIDE obowiązuje do końca tego roku.
Podczas zgromadzenia ogólnego federacji, które odbywa się w Budapeszcie, podjęto próbę zmiany tego stanowiska. Delegaci głosowali za konsultacjami z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim (MKOL) i Międzynarodowym Komitetem Paralimpijskim (IPC) w sprawie częściowego dopuszczenia sportowców z Rosji i Białorusi do zawodów. Miałoby to pomóc w dopuszczeniu do startów w rywalizacji drużynowej dzieci do lat 12 i sportowców niepełnosprawnych reprezentujących te kraje.
Wyniki nie zostawiają złudzeń. 66 delegatów głosowało za konsultacjami z MKOl i IPC w tej sprawie, 41 było za utrzymaniem sankcji nałożonych na szachistów z Rosji i Białorusi, a 21 opowiedziało się za ich całkowitym zniesieniem. Jednocześnie 11 delegatów wstrzymało się od głosu, a 60 nie wzięło udziału w głosowaniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
Rezultat ten nie przypadł do gustu prezydentowi Rosyjskiej Federacji Szachowej Andriejowi Fiłatowowi. - Nie sądzę, by jakakolwiek federacja sportowa pamiętała tak bezprecedensową ingerencję polityczną w demokratyczny proces głosowania. Jestem przekonany, że kluczową kwestią był zamknięty lub otwarty format głosowania. Gdy tylko FIDE, nawet nie poddając tej kwestii pod głosowanie, wybrała format otwarty, wynik był jasny - stwierdził wprost.
- Sam zauważyłem, że wielu delegatów opuściło salę po bezprecedensowym wpływie ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Departamentu Stanu USA. To było zastraszanie - dodał rozgoryczony Fiłatow.
Nie tylko prezydent rosyjskiej federacji oponował za tajnym głosowaniem. W przeddzień posiedzenia o taki format apelował też prezydent Kirgiskiej Federacji Szachowej Babur Tołbajew, który zainicjował głosowanie za umożliwieniem Rosjanom i Białorusinom powrót do rywalizacji.
- Zgodnie z zasadami FIDE głosowanie powinno być jawne. Nie tajne – przypomniał szef FIDE Arkadij Dworkowicz. Choć on sam jest Rosjaninem, musi trzymać się odgórnych ustaleń. Wszystko dlatego, że przywództwo w FIDE przejął MKOl, co również nie jest zrozumiałe dla Fiłatowa. - Dlaczego prezydent FIDE nagle zaczął słuchać ich stanowiska? - rzucił w rozmowie z rosyjską agencją prasową TASS.
Nie tylko poszczególne federacje wyraziły sprzeciw wobec powrotu zawodników Rosji i Białorusi do rywalizacji. Wcześniej takie stanowisko wyraził również wielokrotny mistrz świata i obecny lider rankingu szachistów Magnus Carlsen.