Festiwal Najdorfa: Runda remisów

Wszyscy dotychczasowi liderzy pokojowo zakończyli swoje partie, dzięki czemu w turnieju nie ma już zawodnika z kompletem punktów. Takie wyniki na czołowych szachownicach sprawiły, że grono liderów znacząco się powiększyło.

Po 4 rundzie pierwsze miejsce dzieli aż 11 zawodników mając na swoim koncie 3,5 pkt.

Co cieszy szczególnie wśród nich jest 7 Polaków, którzy kontynuują dobrą passę i pokazują, że będą się liczyć w walce o końcowy triumf. Największą niespodzianką jest obecność w tym gronie Kamila Szadkowskiego z Konina, który pokonał dużo wyżej notowanego Krzysztofa Jakubowskiego. Kolejną wpadkę zaliczył natomiast Iwan Czeparinow, który po remisie z Dasem Sayantantem z Indii traci już punkt prowadzących i myśląc o zajęciu miejsca na podium potrzebuje serii zwycięstw.

W turnieju B na czoło wysunęło się 2 zawodników: Paweł Kasperkiewicz i reprezentant Zjednoczonych Emiratów Arabskich Ibrahim Sultan. Obaj jako jedyni wygrali wszystkie swoje pojedynki i jutro zmierzą się ze sobą – zwycięzca samodzielnie rozsiądzie się na fotelu lidera. Faworytem wydaje się przybysz z dalekiego wschodu, który jest jedynym zawodnikiem t tej grupie posiadającym tytuł mistrza międzynarodowego. Warto w tym momencie wspomnieć, że trenerem całej ekipy ZEA jest niedawny trener polskiej kadry Bartosz Soćko.

W openie C w dalszym ciągu wynik stuprocentowy ma 5 graczy, co więcej są to zawodnicy, którzy przed turniejem raczej nie byli zaliczani do grona faworytów. Najwyższy numer startowy z grona liderów ma młody 11-letni Filip Wnęk, który rozstawiony był na 27 pozycji. Właściwy rytm zaczęła łapać natomiast rozstawiona z jedynką Weronika Soćko, która po początkowych remisach, wygrała dwie kolejne partie i dała wyraźny sygnał przeciwnikom, że jeszcze podejmie walkę o czołowe lokaty.

Komentarze (0)