Robert Huebner, niemiecki szachista, zmarł w niedzielę 5 stycznia w szpitalu w Kolonii. Przez dwa lata walczył z rakiem żołądka. Informacje o jego śmierci potwierdziła Międzynarodowa Federacja Szachowa.
76-latek był jednym z najbardziej enigmatycznych graczy XX wieku, często pozostając w cieniu. Huebner wielokrotnie kwalifikował się do turniejów pretendentów. Po raz pierwszy dokonał tego w 1970 r. podczas rywalizacji w Palma de Mallorca.
W 1981 r. Huebner był bliski wyzwania Anatolija Karpowa do meczu o tytuł mistrza świata. W finale pretendentów prowadził z Wiktorem Korchnojem, ale popełnił błąd, który kosztował go zwycięstwo. To nie była jedyna porażka w jego karierze, która często była naznaczona brakiem pewności siebie.
Dwa lata później przegrał ćwierćfinał pretendentów z Wasilijem Smysłowem w nietypowy sposób - przez ruletkę. Mecz zakończył się remisem, a Huebner nie pojawił się na decydującym losowaniu w kasynie. Zawodnik z ZSRR wybrał czerwone, a Niemiec został wyeliminowany.
Huebner dwukrotnie wygrał olimpiadę szachową, w której wystąpił 11 razy. Był nie tylko szachistą, ale także naukowcem. Jako papirolog i poliglota znał kilkanaście języków, w tym starożytne. Jego analizy partii szachowych były niezwykle szczegółowe, przypominając naukowe opracowania.
Emil Sutowski, prezes FIDE, wspomina Huebnera jako osobę z innego świata, która zawsze budziła szacunek. - Naprawdę smutne. Będziemy go pamiętać stwierdził, cytowany przez oficjalną stronę FIDE.