Nadżim Laszrawi był jednym z zamachowców samobójców, którzy zdetonowali ładunek na lotnisku w Brukseli. Jego brat Mourad Laszrawi zwołał konferencję prasową, żeby odnieść się do tego tragicznego wydarzenia.
Sportowiec nie mógł uwierzyć, że jego starszy brat, który ukończył studia elektromechaniczne, okazał się jednym ze sprawców zamachów w Brukseli. Wyjawił, że w 2013 roku jego brat niespodziewanie wyjechał do Syrii i zerwał wszelkie kontakty z rodziną.
- Nie wiem, co spowodowało, że podjął taką decyzję - mówił doświadczony zawodnik taekwondo, prosząc media, żeby nie pokazywały jego twarzy. Nie chce, żeby przypadkowo spotkani ludzie na ulicy postrzegali go jako "brata terrorysty".
Laszrawi był jednym z najbliższych współpracowników Salaha Abdeslama, koordynatora zamachów w Paryżu, w których zginęło 130 osób. To on wynajął dom pod Namur w południowej Belgii, gdzie dżihadyści opracowali zamachy przeprowadzone 13 listopada.
Według francuskich służb Nadżim Laszrawi jednym ze specjalistów Państwa Islamskiego od ładunków wybuchowych.
Zobacz wideo: Bardzo ostre słowa Mateusza Borka. "Jestem załamany"