Iga Świątek w ćwierćfinale Rolanda Garrosa mierzyła się z Jessiką Pegulą. Amerykanka to najwyżej rozstawiona zawodniczka, która pozostała w turnieju oprócz Świątek.
Zajmuje 11. miejsce w rankingu WTA. Tenisistki znajdujące się na lokatach 2-10 szybko pożegnały się z rywalizacją.
Pegula nieźle rozpoczęła pojedynek z Polką, prowadziła już w pierwszym secie 3:2. Później jednak 21-latka wskoczyła na właściwe tory i do końca partii nie oddała już żadnego gema.
W trakcie pojedynku obie zawodniczki toczyły zacięte wymiany. W trakcie jednej z nich większość piłek zawodniczki grały sobie na bekhend. Po jednej z nich Iga Świątek wróciła do środka kortu, po czym Pegula raz jeszcze zagrała do boku.
Polka nie zdążyła już ruszyć do tej piłki i mogła jedynie odprowadzić ją wzrokiem. "Właśnie tak" - skomentowali prowadzący profil Rolanda Garrosa na Twitterze. Ostatecznie Polka wygrała 6:3, 6:2.
Just right #RolandGarros | @JLPegula pic.twitter.com/tQNfJzFLoB
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 1, 2022
Czytaj także:
- Kosmiczny pojedynek Nadala z Djokoviciem. To trzeba zobaczyć! [WIDEO]
- Amerykanie zaniemówili, gdy zobaczyli, co wyprawia Świątek
ZOBACZ WIDEO: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"