Szymon Walków uszczęśliwił poznańską publiczność. Wiadomo, kto zagra w finale singla

Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Szymon Walków
Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Szymon Walków

Po raz drugi w karierze Szymon Walków został triumfatorem turnieju debla zawodów ATP Challenger Tour - Poznań Open. Tym razem okazał się najlepszy w parze z Hunterem Reese'em. W sobotę wyłoniono także finalistów gry pojedynczej.

W sobotnim finale debla najwyżej rozstawieni Szymon Walków i Hunter Reese zmierzyli się z oznaczonym czwartym numerem duetem Marek Gengel i Adam Pavlasek. Czesi zdecydowanie wygrali pierwszego seta, ale w kolejnej partii odpowiedzieli faworyci. Ostatecznie rozstrzygający był super tie break. Polak i Amerykanin wygrali cały mecz 1:6, 6:3, 10-6.

- Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, bo właśnie tu w Poznaniu wygrałem swój pierwszy challenger ATP. To było cztery lata temu i moim partnerem był wtedy Mateusz Kowalczyk. Dlatego to jest takie miejsce sentymentalne, do którego chętnie wracam. Tym bardziej, że mieszka tu moja rodzina, mój brat, z którym jestem blisko. Cieszę się, że po tych czterech latach, udało mi się powtórzyć ten sukces. Zawsze taki sukces przed polską widownią cieszy podwójnie. Mam nadzieję, że podobnie będzie mi się układać w najbliższych startach - powiedział Walków (cytat za PZT).

- Następne dwa tygodnie, to będą u mnie występy z Włochem Andreą Vavasssorim w dwóch challengerach ATP 125 w Wielkiej Brytanii. Potem jest tydzień dwóch turniejów ATP Tour, na Majorce i w Eastbourne, więc tam będę się próbował dostać z kimś, z kim będę miał największe szanse zagrać ze względu na odpowiedni ranking. Na razie prowadzę poszukiwania zawodnika z jak najwyższym rankingiem, z którym będę mógł wystąpić w Wimbledonie - dodał nasz reprezentant.

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

W sobotę wyłoniono również finalistów turnieju singla. Faworyci nie zawiedli. Najpierw oznaczony piątym numerem Chilijczyk Tomas Barrios Vera wygrał z Argentyńczykiem Genaro Alberto Olivierim 6:4, 6:1. Następnie najwyżej rozstawiony Francuz Arthur Rinderknech pokonał Bułgara Dimitara Kuzmanowa 6:3, 7:6(3).

Tym samym w niedzielnym finale (początek o godz. 15:00) zmierzą się Rinderknech (ATP 68) i Barrios Vera (ATP 137). W 2019 roku Chilijczyk był górą na amerykańskiej mączce w miejscowości Tallahassee, ale w wielkopolskiej stolicy nie będzie faworytem. Zwycięzca zawodów Poznań Open 2022 otrzyma 90 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 9200 euro. Pokonany w finale tenisista zgarnie 55 punktów i 5400 euro.

Poznań Open, Poznań (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 67,9 tys. euro
sobota, 4 czerwca

półfinał gry pojedynczej:

Arthur Rinderknech (Francja, 1) - Dimitar Kuzmanow (Bułgaria, 5) 6:3, 7:6(3)
Tomas Barrios Vera (Chile, 5) - Genaro Alberto Olivieri (Argentyna) 6:4, 6:1

finał gry podwójnej:

Hunter Reese (USA, 1) / Szymon Walków (Polska, 1) - Marek Gengel (Czechy, 4) / Adam Pavlasek (Czechy, 4) 1:6, 6:3, 10-6

Czytaj także:
Potworna kontuzja Alexandra Zvereva w półfinale Rolanda Garrosa
Trwa piękny sen Caspera Ruuda. Norweg piszę historię w Paryżu

Komentarze (0)