W tenisa gra się po to, by rywalizować z najlepszymi. W niedzielę Hubert Hurkacz mógł sprawdzić się na tle aktualnego lidera światowego rankingu. W finale turnieju ATP w Halle zmierzył się z Daniłem Miedwiediewem. Polak wzniósł się na wyżyny umiejętności i w znakomitym stylu zwyciężył 6:1, 6:4.
Początek meczu był wymarzony dla Hurkacza. Już w drugim gemie po klasycznej dla starych mistrzów gry na trawie akcji złożonej z agresywnego slajsa i subtelnego stopwoleja Polak wywalczył przełamanie. Z kolei w czwartym znów wywalczył break pointa i popisał się skutecznym minięciem z bekhendu. To był szturm. Po 20 minutach gry tenisista z Wrocławia wyszedł na prowadzenie 5:0, by wygrać pierwszego seta 6:1.
Po wygranej partii Hurkacz nie spuścił z tonu i drugą rozpoczął od kolejnego przełamania. Polak grał koncertowo i doprowadzał Miedwiediewa do szewskiej pasji. W końcu moskwianin wyładował frustrację na swoim trenerze, Gillesie Cervarze, nakazując mu opuszczenie kortu.
ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzony
Miedwiediew złościł się, a Hurkacz robił swoje. Polak grał konsekwentnie - wspaniale serwował, niemal nie popełniał błędów i skutecznie radził sobie w wymianach. Utrzymywał komfortową przewagę i krok po kroku zbliżał się do sukcesu.
Gdy na tablicy widniał rezultat 6:1, 5:4, Hurkacz serwował, by zakończyć spotkanie. W takich momentach presja potrafi przytłoczyć. Ale wrocławianin wytrzymał napięcie - wywalczył dwie piłki meczowe. Przy pierwszej popełnił podwójny błąd serwisowy, ale przy drugiej skutecznie zagrał przy siatce i wzniósł ręce w górę w geście triumfu.
Mecz trwał 62 minuty. W tym czasie Hurkacz zaserwował dziewięć asów, przy własnym podaniu zdobył 38 z 51 rozegranych punktów, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, wykorzystał trzy z ośmiu break pointów, posłał 24 uderzenia wygrywające i popełnił tylko siedem niewymuszonych błędów.
Tym samym Polak w wielkim stylu zapisał się w historii jednego z najbardziej prestiżowych turniejów na trawie. Od niedzieli na liście triumfatorów Terra Wortmann Open obok takich postaci jak Roger Federer, Lleyton Hewitt, Michael Stich czy Jewgienij Kafielnikow znajduje się także nazwisko Huberta Hurkacza.
Dla 25-letniego Hurkacza to piąty w karierze tytuł rangi ATP Tour, ale premierowy w turnieju rozgrywanym na trawie. W tym roku po trofeum sięgnął po raz pierwszy.
Z kolei 26-letni Miedwiediew poniósł 12. porażkę w 25. finale. Na turniejowy triumf czeka od zeszłorocznego US Open. W obecnym sezonie przegrał już trzeci finał (Australian Open, Den Bosch i Halle).
W finale zmagań w grze podwójnej najwyżej rozstawieni Marcel Granollers i Horacio Zeballos po obronie dwóch meczboli pokonali 6:4, 6:7(5), 14-12 duet Tim Puetz / Michael Venus i zdobyli siódmy wspólny tytuł. Ogółem dla Hiszpana to 24. deblowy triumf w głównym cyklu, a dla Argentyńczyka - 19.
Terra Wortmann Open, Halle (Niemcy)
ATP 500, kort trawiasty, pula nagród 2,134 mln euro
niedziela, 19 czerwca
finał gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 5) - Danił Miedwiediew (1) 6:1, 6:4
finał gry podwójnej:
Marcel Granollers (Hiszpania, 1) / Horacio Zeballos (Argentyna, 1) - Tim Puetz (Niemcy, 3) / Michael Venus (Nowa Zelandia, 3) 6:4, 6:7(5), 14-12
Co dalej z karierą Rogera Federera? Ważna deklaracja Szwajcara