Zmienne szczęście Polaków w challengerach

Filip Peliwo przegrał finał kwalifikacji do challengera w Troyes z najwyżej rozstawionym Adrianem Andreewem. We Francji rywalizuje również Daniel Michalski, który wygrał swoje pierwsze spotkanie z Pedro Boscardinem Diasem.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Daniel Michalski Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Daniel Michalski
Filip Peliwo w finale kwalifikacji do challengera w Troyes trafił najgorzej jak tylko mógł. Jego rywalem był najwyżej rozstawiony w eliminacjach Adrian Andriejew.

Bułgar zdemolował swojego rywala na inauguracje, wygrywając do zera. Polak odegrał się w drugiej partii i przedłużył sobie szanse na awans do głównego turnieju. O losach meczu zadecydował trzeci set, w którym na samym początku Andriejew przełamał podwójnie i to pozwoliło mu odnieść zwycięstwo.

Bez gry w kwalifikacjach do rywalizacji w Troyes przystąpił Daniel Michalski. Polak wygrał premierową odsłonę, a na początku drugiej dwukrotnie przełamał rywala. Brazylijczyk jednak zdołał się rozkręcić, wygrał sześć gemów z rzędu i doprowadził do remisu w meczu. W trzecim secie Polak udowodnił swoją wyższość i ostatecznie z tej batalii udało mu się wyjść zwycięsko.

W kolejnej rundzie zmierzy się z Włochem Raulem Brancaccio lub Francuzem Tristanem Lamasine.

Finał kwalifikacji gry pojedynczej challengera w Troyes:

Adrian Andriejew (Bułgaria, 1) - Filip Peliwo (Polska, 14) 6:0, 2:6, 6:3

I runda gry pojedynczej challengera w Troyes:

Daniel Michalski (Polska, 8) - Pedro Boscardin Dias (Brazylia) 6:2, 3:6, 6:1

Przeczytaj także:
Hiszpańskie media wychwalają rywala Huberta Hurkacza
Czeskie media piszą o spotkaniu Mai Chwalińskiej

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant Polski
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×