Nie będzie ósmego tytułu dla Sereny Williams. Tyle brakuje jej do rekordu
Serena Williams przegrała spotkanie z Harmony Tan i odpadła z Wimbledonu. Nie zdobędzie więc kolejnego tytułu wielkoszlemowego. Rekordzistka wygrała Wimbledon dziewięć razy.
W przeszłości na londyńskiej ziemi 40-latka wygrywała siedmiokrotnie, z czego ostatni raz w 2016 roku. Najwięcej zwycięstw ma na swoim koncie Martina Navratilova.
Dziewięć razy najlepsza
Pochodząca z Pragi zawodniczka jest wielokrotną mistrzynią turniejów wielkoszlemowych. W grze pojedynczej triumfowała 18 razy: prócz dziewięciu zwycięstw na Wimbledonie (sześć razy z rzędu), cztery razy wzniosła trofeum za wygraną w Australian Open, trzy razy najlepsza była podczas US Open, a dwukrotnie cieszyła się ze zwycięstwa w Rolandzie Garrosie.
Dominatorka na przełomie lat 20. i 30.
Z ośmiu triumfów w Wimbledonie cieszyć się mogła Amerykanka Helens Wills Moody. Urodzona w 1905 roku znana była ze spokoju na korcie i opanowania. Umiała przewidywać zagrania rywalek. Prócz zwycięstw w londyńskim turnieju, siedem razy okazała się najlepsza w US Open, a cztery razy nie dała szans przeciwniczkom we French Open. W całej karierze poniosła jedynie trzy porażki w turniejach wielkoszlemowych.
Pod koniec kariery zauważono u niej strach przed przegrywaniem z młodszymi zawodniczkami. Podczas spotkania z Helen Jacobs Amerykanka wolała doznać kontuzji, niż przegrać po wyrównanej walce. Legenda tenisa zmarła w 1998 roku.
Trzy zawodniczki na trzecim miejscu
W klasyfikacji zwyciężczyń Wimbledonu na najniższym stopniu podium, prócz wspomnianej wcześniej Sereny Williams, klasyfikują się: Dorothea Douglass Chambers oraz Steffi Graf.
Pierwsza była brytyjską zawodniczką urodzoną w 1878 roku. Od 1903 do 1914 roku wygrała londyński turniej siedem razy. Przy pierwszym i ostatnim zwycięstwie pokonała w finale tę samą zawodniczkę - Ethel Larcombe. Jej rekord siedmiu zwycięstw utrzymywał się przez ponad 20 lat. Prócz triumfów w Wimbledonie, jest złotą medalistką igrzysk olimpijskich w 1908 roku w Londynie. W 1938 roku zakończyła karierę i została trenerką tenisa. Słynęła z gry w głębi kortu i regularności.
Steffi Graf jest trzecią obok Williams i Chambers zawodniczką, która zdobyła siedem tytułów na Wimbledonie. Niemiecka tenisistka występowała na światowych kortach w latach 1982-1999. Łącznie wygrywała turnieje wielkoszlemowe 22 razy. Prócz siedmiu triumfów w Londynie, sześć razy okazała się najlepsza na Roland Garros, pięciokrotnie zwyciężała w US Open, a na Australian Open cztery edycje padły jej łupem.
Słynęła ze skutecznego uderzenia forhendowego. W roku 1987 była absolutną dominatorką, przegrywając zaledwie dwa z siedemdziesięciu sześciu meczów. Kolejne lata również były usłane sukcesami. Sportową karierę zakończyła w 1999 roku. Znajdowała się wówczas na trzecim miejscu w światowym rankingu.
5 czerwca obecnego roku niemiecka tenisistka obchodziła 35. rocznicę wygrania swojego pierwszego wielkoszlemowego turnieju. Miała 17 lat i pokonała Martinę Navratilovą.
"Bal meczowy, wręczenie nagród, konferencja prasowa, wszyscy ludzie - pośpiech. Wieczorem, kiedy wyszliśmy coś zjeść (rodzina, mój trener Paweł, dwóch przyjaciół), po raz pierwszy wzięłam głęboki oddech. Byliśmy w restauracji 121. Zabawne, mój finał trwał dokładnie 121 minut" - pisała w felietonie dla "Bild am Sonntag". "Z jednej strony cieszyłam się, że wygrałam, z drugiej przepraszałam za to" - dodała.
Po przegranej w pierwszej rundzie Serena Williams nie poprawi swojego wyniku i nie przesunie się na drugie miejsce w klasyfikacji zwyciężczyń turnieju. Nie zdobędzie 24. tytułu wielkoszlemowego. Następnym celem Amerykanki jest rozpoczynający się za dwa miesiące US Open. Wierzy, że zaprezentuje się tam z dobrej strony.
- Kiedy jesteś u siebie, w Nowym Jorku, na US Open, gdzie zdobyłam swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy, to zawsze coś wyjątkowego. Pierwszy raz zawsze jest wyjątkowy. To daje mi mnóstwo motywacji do tego, żeby się rozwijać i zagrać u siebie - przyznała w rozmowie z Eurosportem.
Czytaj także:
Zagraniczne media o tym, co zrobiła Serena Williams
Sensacyjna porażka Sereny. Zobacz, co zrobili kibice
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)