Odważne wyznanie półfinalisty Wimbledonu. Miał myśli samobójcze

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Nick Kyrgios

Nick Kyrgios osiągnął swój życiowy sukces - po raz pierwszy w karierze awansował do półfinału turnieju wielkoszlemowego. Jeszcze kilka lat temu był bliski rezygnacji ze sportu. Zdobył się na bardzo odważne wyznanie.

W tym artykule dowiesz się o:

W styczniu wygrał Australian Open w grze podwójnej, a teraz zaliczy swój pierwszy w karierze wielkoszlemowy półfinał w singlu. Nick Kyrgios świetnie radzi sobie na kortach w Londynie. W przeszłości nie zawsze jednak wszystko szło po myśli tenisisty.

- Był moment, w którym byłem bliski rezygnacji ze sportu. Mam na myśli stan psychiczny, w jakim byłem w 2019 roku na Australian Open, samookaleczony, z myślami samobójczymi i innymi rzeczami - powiedział w rozmowie z "Mirror".

- Teraz siedzę po meczu i jestem półfinalistą Wimbledonu. To wyjątkowe osiągnięcie dla wszystkich, ale myślę, że specjalne dla mnie. Prawie zacząłem wątpić w siebie - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Kyrgios znany jest ze swoich kontrowersyjnych zachowań na korcie. Ponadto, niedługo przed meczem z Cristianem Garinem, była dziewczyna oskarżyła go o znęcanie się.

Nie miało to większego wpływu na jego formę. Nie odniósł się jednak do całej sytuacji - doradzono mu, aby tego nie robił.

Teraz może skupić się na półfinale Wimbledonu, w którym zmierzy się z Rafaelem Nadalem. Hiszpan awansował po trzymającym w napięciu, pięciosetowym pojedynku z Taylorem Fritzem.

- Zagranie tutaj z "Rafą" będzie wyjątkowe. Stoczyliśmy kilka bitew. On wygrywał ze mną, a ja z nim. Oczywiście jesteśmy dwiema zupełnie innymi osobowościami. Czuję jednak, że szanujemy się nawzajem jak diabli. Czuję, że to będzie przepyszne spotkanie - zapowiedział Australijczyk.

Mecz Nick Kyrgios - Rafael Nadal odbędzie się w piątek, 8 lipca. Zawodnicy zmierzą się ze sobą na korcie centralnym.

Czytaj także:
W Wimbledonie czas na półfinały kobiet! Będą również polskie akcenty
Rafael Nadal szczerze po meczu. "Mówili mi, żebym zszedł z kortu"

Komentarze (0)